www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 20 kwietnia 2024, w 111 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Czesława, Agnieszki, Amalii, Nawojki, Teodora.
Kwietniowe przysłowia: Sprzyja nam rok, gdy kwiecień wilgotny, nie bardzo słotny. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




"Informacje 24. Zamość 1.IX.1939-8/9.V.1945" w Muzeum Zamojskim

"Informacje 24. Zamość 1.IX.1939-8/9.V.1945". Druki, plakaty, dokumenty, życie okupacyjne, propaganda. Ekspozycję w Muzeum Zamojskim przygotowano z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej.



- Dlaczego 8/9.V.1945 r.? Rozplakatowane w Zamościu informacje mówiły, że II wojna światowa zakończyła się 9 maja. "Informacje 24" są to informacje, które były zawarte w tym okresie i były publikowane na słupach ogłoszeniowych. Stąd tytuł wystawy. "Informacje 24" to współczesne określenie, czyli informacje 24 godziny na dobę - objaśnia Maria Rzeźniak, kustosz najnowszej wystawy czasowej prezentowanej w Muzeum Zamojskim.

Na wystawie znajdziemy przykładowe, oryginalne plakaty, afisze, zarządzenia te, które zostały rozplakatowane w Zamościu w okresie od dnia wybuchu wojny aż po jej zakończenie. Są związane z wybuchem wojny rozporządzenia z września 1939 r. podpisane przez prezydenta Michała Wazowskiego, następne te związane z okupacją niemiecką w Zamościu, później traktujące o wycofaniu się Niemców w ramach traktatu Ribbentrop-Mołotow, kolejne zarządzenia są drukowane i publikowane przez władze sowieckie w okresie pobytu na naszym terenie Armii Czerwonej. Po wycofaniu się Sowietów - do Zamościa powracają Niemcy i firmują kolejne druki niosące ze sobą śmierć, terror i wszechobecną propagandę. Koniec wojny zasygnalizowano informacjami o ujawnieniu się - związanego z Rządem Londyńskim delegata Rządu Polskiego na Kraj - Janusza Sandomierskiego. Kolportowane są wówczas ogłoszenia, plakaty i zarządzenia sygnowane przez Sandomierskiego (wł. Antoni Wiącek - przyp. autora).



I ponownie na słupach pojawiają się druki z polecenia nowej władzy, której zbrojnym ramieniem jest Armia Czerwona, a jej przedstawicielem w kontaktach z Januszem Sandomierskim jest mjr. Leszczow. Pojawia się NKWD i wprowadza w Zamościu nową władzę i nowe struktury, a Sandomierski pod groźbą pistoletu ustępuje z urzędu. Kolejne mówią o okresie po ogłoszeniu Manifestu PKWN. 9 maja 1945 r. Gazeta Lubelska obwieściła zakończenie wojny.

Jak podkreśla Maria Rzeźniak - "Informacje 24" to bardzo ważny tytuł bo obejmuje informacje przekazywane dzień i noc, a tym upublicznianym w świetle dnia towarzyszyły konspiracyjne druki. Napisy wykonane ręcznie przez Marię Dudziak, które znalazły się na wystawie są to cytaty z wychodzącego w podziemiu "Biuletynu Informacyjnego". Wydawano go konspiracyjnie od listopada 1939 r. do zakończenia wojny.



Widza kierującego się klatką schodową na ekspozycję zaskakuje treść licznych, odręcznych napisów. To hasła nielegalne, źle widziane przez każdego okupanta, które pochodzą z "Biuletynu Informacyjnego", kolportowanego przez zaufanych ludzi. Oto treść niektórych z nich: "Każdy folksdojcz to zdrajca Polski, każdy Niemiec to wróg Polski, każdy komunista to osobisty nieprzyjaciel nasz i Państwa Polskiego", "Armia Krajowa walczy", "Milcz, wróg słucha", "Piętnujmy śmiertelny nałóg pijacki", "Piętnujmy szał donosów i szantaży".

Wystawa "Informacje 24" została podzielona na kilka części. W pierwszej sali eksponowane są druki i plakaty od 1 września 1939 r. do końca 1942 roku. To czas ogromnej ilości zarządzeń okupacyjnych - gospodarczych, administracyjnych i propagandowych, plakatowanych w formie gazet lub afiszy ściennych. To okres kiedy każdy zamościanin był poddany formalnej władzy administracyjnej niemieckiej. W tej sali zgromadzono także dużo torebek damskich, które symbolizują te, w których w okresie okupacji kobiety przenosiły "Biuletyn Informacyjny" dostarczany do Zamościa z Warszawy. Kolportażem "BI" zajmowały się wyłącznie stateczne, zaufane kobiety. Na wystawie zaprezentowano skróconą instrukcję dla kolporterek - "osób z charakterem". Najwyraźniej zarówno instrukcja, jak i osoby kolportujące zdały najwyższy egzamin, ponieważ przez cały okres wychodzenia tego biuletynu nie było ani jednej wpadki. Biorąc pod uwagę fakt, że był to tygodnik wychodzący w ilości bliskiej 50 tys. egzemplarzy to jest to fenomen w kraju i w całej okupowanej Europie oraz ogromny dowód na poświęcenie i odpowiedzialność osób w to zaangażowanych, które nie dopuściły do zdekonspirowania gazety. Do dnia dzisiejszego zadziwia rzetelność informacji, trafność sądów, rozbudowany system kolportażu i korespondentów



Jako ciekawostkę Maria Rzeźniak podaje, że "BI" był redagowany przez Aleksandra Kamińskiego w oparciu o struktury harcerstwa. Różne osoby prowadziły różne działy, np. jedne odpowiadały za nasłuch ze licznych stacji zagranicznych, podających informacje z prasy amerykańskiej, brytyjskiej, niemieckiej, a inne za redakcję wiadomości z kraju - w granicach okupacji niemieckiej i Związku Radzieckiego. Wiadomości z kraju redagował dobrze nam znany - prof. Stanisław Herbst. Na bieżąco informowano o tragicznej sytuacji Żydów i postawie Ukraińców.

Jak dodaje kustosz wystawy - Zamość na stronach "BI" ma również swoje miejsce. Od pierwszych wysiedleń w 1941 r. po kolejne oraz poprzez wszystkie bitwy stoczone w okolicach Zwierzyńca czy Krasnobrodu. Ludność była o tym informowana na bieżąco. Najprawdopodobniej taką osobą kontaktową, korespondentem był Zygmunt Klukowski ze Szczebrzeszyna.



Zarządzenia były publikowane w dwóch językach, szczególnie teksty propagandowe. Natomiast plakaty generowane pod kątem ludności polskiej to były gazety ścienne i informacje o robotach rolnych w Niemczech czy do służby budowlanej były podawane w języku polskim.

- Biuletyn upowszechniał znak "żółwia". Przestrzegał przed akcją zbrojną. Uważał, że Polska, która ma struktury podziemne i Armię Krajową nie może występować zbrojnie bo nie ma szans na wygraną. Natomiast może walczyć i walczy. Znakiem, który pojawił się w Warszawie, a później w całej Polsce był znak "żółwia", co oznaczało, że wszystkie prace i zarządzenia okupanta należy wykonywać w tempie "żółwia". To był nakaz walki cywilnej - podkreśla Maria Rzeźniak.

Rok 1943 ro rok wielkich tragedii, zbrodni i terroru, który jest pokazany poprzez informacje o wysiedleniach, pacyfikacji i tragedii Dzieci Zamojszczyzny. Jest to również rok odkrycia bestialskiej zbrodni dokonanej na oficerach polskich w Katyniu. Niemcy wykorzystują to propagandowo i publikują na ten temat informacje. "Biuletyn Informacyjny" również na to odpowiada swoim hasłem: "Grody pod Smoleńskiem niech nam nie przesłonią masowych grobów w Warszawie, Palmirach, Łowicy, Dachau, Mauthausen, Oświęcimia, Treblinki, Bełżca, Majdanka, Sobiboru i tylu innych co dziennie od czterech lat rozsiewanych po całej Polsce".



Jak zauważa kustosz - na wystawie zaprezentowano też fotografie. Są na nich przedstawione osoby, które ratowały dzieci. - Chcieliśmy przekazać chociaż w niewielkiej części fakt, że pomimo tej tragicznej w skutkach machiny wojennej, wszechobecnego terroru, pomimo pojawiających się informacji o mordach ukraińskich na Polakach - znajdują się osoby, które poświęcają swoje życie i ratują dzieci. To oczywiście Róża i Jan Zamoyscy i kobiety związane z ochronką w Zamościu. Jest też nowa, bardzo interesująca fotografia przedstawiająca mieszkańców Radecznicy z siostrami Misjonarkami Maryi, którzy prowadzili taki sierociniec w Łabuniach, Zamościu i Radecznicy dla około 200 dzieci. Nie pytano kim byli ich rodzice i jakiej narodowości są dzieci. Dla tej tematyki zrobiliśmy wyjątek, bo te informacje nie należą ani do historii "BI", ani do oficjalnych ogłoszeń, a pochodzą ze zbirów Archiwum Państwowego w Zamościu, podobnie jak i inne dokumenty pokazane na tej wystawie - mówi Maria Rzeźniak.

W kolejnej sali oddano historię powojennej rzeczywistości. Żaden z mieszkańców Zamościa nie był w stanie przewidzieć co go czeka dalej. Wita Armię Czerwoną jako wyzwolicieli, ale szybko staje się ostrożny w tych powitaniach, tym bardziej, że z polecenia NKWD pojawia się informacja, że członkowie wszystkich formacji wojskowych muszą zgłosić się do koszar. Żołnierze, którzy się tam zgłosili zostali rozbrojeni. Wiadomość lotem błyskawicy rozeszła się po okolicy i nastąpiły bardzo trudne wybory, trwające nie tylko do końca wojny ale i w następnych latach. Wiele tropów wiodło na Ziemie Odzyskane, gdzie można się było ukryć przed ciągle czyhającym niebezpieczeństwem. Rozpoczęły się nowe nieznane realia społeczne, polityczne, kulturowe, obyczajowe. Zaczęły obowiązywać inne normy. O tym także informowały plakaty, ogłoszenia i gazety

W latach 1945 - 2003 do Polskiego Czerwonego Krzyża wpłynęła korespondencja dotycząca ok. 4 300 000 indywidualnych spraw związanych z wojną i jej skutkami. Udało się odnaleźć ok. 623 000 osób rozdzielonych przez wojnę. Merytoryczność wystawy to zasługa zachowanej w Archiwum Państwowym w Zamościu księgi "Kontroli rozlepianych ogłoszeń i afiszów 1941 - 1953", prowadzonej przez miasto. Na jej podstawie można było dokładnie odtworzyć wszystkie ważne dla danego okresu informacje funkcjonujące w przestrzeni publicznej. Druki zachowywano też na potrzeby archiwizacji ich i dzięki temu można było zaprezentować je na wystawie "Informacje 24".

Natomiast "Biuletyn Informacyjny" został wydany w czterech tomach przez Wojskowy Instytut Historyczny. Jest to doskonały materiał badawczy dla historyków, ale także dla osób ceniących sobie historie naszego kraju.

Wystawa czynna od kwietnia do maja 2015r.


autor / źródło: Teresa Madej, fot. Henryk Szkutnik
dodano: 2015-04-21 przeczytano: 3776 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet