www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w piątek, 19 kwietnia 2024, w 110 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Adolfa, Tymona, Pafnucego.
Kwietniowe przysłowia: Kwiecień - plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Akt żalów

Skusiłem się w sobotę na mecz. Rozgrywki w III lidze lubelsko-podkarpackiej, po roku przerwy spowodowanej degradacją, inaugurowała drużyna AMSPN-u Hetmana Zamość. Rywalem był zespół Piast Tuczempy, czyli też beniaminek. Można więc było oczekiwać, że sezon zamościanie rozpoczną okazale, zresztą sztab szkoleniowy dawał do zrozumienia, że jest zadowolony z poziomu prezentowanego przez drużynę w grach kontrolnych. Tak więc pełen nadziei poszedłem na stadion.

Wróciłem zeń - mówiąc delikatnie - rozczarowany. Już sam wynik 1:3 był ku temu dobrym powodem, ale gdybym nie widział tego meczu mógłbym się łudzić, że pewnie była to pechowa przegrana, bo gościom wpadało wszystko co wpaść mogło, a nam nic, choć sytuacji mieliśmy co niemiara. Niestety mecz oglądałem i wiem, że wspomniany rezultat stanowił najniższy wymiar kary. Mam więc żal i to wcale nie jeden. W niniejszym tekście pozwalam sobie je sformułować.

Żal pierwszy - gra AMSPN-u Hetmana. Praktycznie każda piłka za plecy naszych obrońców pachniała bramką dla Piasta. Zamojscy defensorzy w takich sytuacjach wpadali w panikę. Widać było, że nie wiedzą kto ma za kogo odpowiadać. W efekcie już pierwszy gol padł w taki sposób, że najpierw nasza drużyna nie przechwyciła podania za linię obrony, a potem zawodnik gości o nazwisku Tołpa podał piłkę wzdłuż naszego pola bramkowego. Futbolówka trafiła do Karola Woty i ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w już praktycznie pustej bramce. Linia pomocy miała ogromne problemy ze skonstruowaniem czegokolwiek. Jeśli już strzelano, to niemal zawsze z dystansu. A gdy w końcu - konkretnie w 68. minucie - Adrian Wołoch zdobył gola dla gospodarzy, to nie było ich stać na jakąkolwiek groźną akcję przez całą resztę meczu. Co więcej, w ostatnią środę zamościanie zagrali jeszcze gorzej, gdyż przegrali w Przeworsku z Orłem aż 1:5. Honorowy gol był trafieniem samobójczym.

Żal drugi - bierność trenerów podczas pojedynku. Rozumiem, że panował upał, ale sytuacje, w których szkoleniowcy AMSPN-u Hetmana podchodzili do linii bocznej, by udzielić stamtąd zespołowi wskazówek, pamiętam dwie. Za każdym razem działo się to podczas przerwy na uzupełnienie płynów. Przez resztę czasu miałem wrażenie, że sztab ma generalnie przebieg spotkania w dużym poważaniu. Na innym portalu przeczytałem komentarz kibica, który miał pretensje do Jana Złomańczuka, że na swoich zawodników tylko krzyczał, a oni grali zwyczajnie przeciw niemu. Cóż, ja nawet tych krzyków nie słyszałem.

Żal trzeci - brak konferencji prasowej. W tym miejscu proszę o szczególną uwagę, bo chcę być dobrze zrozumiany, a odnoszę wrażenie, że nie wszyscy są świadomi realiów, w jakich się znaleźliśmy. Otóż w tym sezonie AMSPN Hetman Zamość gra w III lidze lubelsko-podkarpackiej. Już sam fakt, że są to występy nie tylko w naszym województwie, powinien uzmysłowić nam, iż nie mamy do czynienia z rozgrywkami podwórkowymi. Tym bardziej, że na koniec sezonu z tej ligi spadnie jakaś połowa drużyn, gdyż III liga będzie miała jeszcze szerszy zasięg terytorialny. Na tym poziomie obowiązują pewne standardy nie tylko w kwestii sportowej, ale także organizacyjnej.

Tak się składa, że bywam na meczach krakowskiej Garbarni. Kibice orientujący się w historii polskiej piłki nożnej na pewno kojarzą ten klub jako mistrza Polski z 1931 i wicemistrza z 1929 roku. Obecnie to niewielki klubik z malutkim i bardzo niefunkcjonalnym stadionem, otoczonym starymi garażami. Aby dotrzeć z szatni na boisko, piłkarze muszą przejść spory kawałek, a kibice parkują albo daleko przed obiektem, albo na terenie pobliskiego składu złomu, jeśli akurat jest czynny. Zwłaszcza podczas deszczu to mało przyjemne. Z jednej strony naprawdę przykro patrzeć jak bardzo historia sponiewierała ten zasłużony dla rodzimego futbolu klub, którego swego czasu pozbawiono nawet stadionu stawiając w jego miejsce potworne paskudztwo, jakim do dziś jest hotel Forum. Z drugiej jednak bardzo lubię chodzić na mecze "Lwów z Ludwinowa", bo gdy już dotrę na ich stadion i - z pomocą ochroniarza - wdrapię się na kamienne stopnie, by usiąść na drewnianej ławce, jestem świadkiem wzoru pracy u podstaw. W działalność tego klubu autentycznie zaangażowanych jest wiele osób, w tym także rodzice dzieci trenujących w najmłodszych grupach. To na ich latorośle właśnie przeznaczane są pieniądze pozyskiwane ze sprzedaży napojów i precli podczas meczów dorosłej drużyny (w Zamościu gastronomię nadal stanowi bar w samym budynku OSiR-u - to też nie powód do chwały). Ale przede wszystkim widać, że wszystkie te osoby do zajmowania się Garbarnią podchodzą naprawdę poważnie, bo wiedzą, że w dzisiejszych czasach inaczej się po prostu nie da. Dlatego właśnie choć budynek klubowy mają naprawdę skromny, to zawsze znajdzie się w nim miejsce, by po meczu trenerzy obu zespołów spotkali się z mediami i odpowiedzieli na wszystkie pytania. Dodam, że Garbarnia również gra w trzeciej lidze - małopolsko-świętokrzyskiej.

W sobotę w Zamościu bezpośrednio po spotkaniu trenerzy zamojscy poszli w lewo, zaś szkoleniowcy Piasta w prawo. Niespełna pół godziny później gracze gości znajdowali się już w drodze powrotnej. Nie było żadnej konferencji prasowej, choć pytań nasuwało się sporo. Pojedynek AMSPN-u Hetmana z Piastem został tym samym sprowadzony do prowincjonalnej gierki z płatnym udziałem kibiców. Jeżeli organizatorzy mimo tego mają dobre samopoczucie, to serdecznie im go gratuluję. Jeśli jednak sami podświadomie czują, że coś było nie tak, to doradzam im poprawę przy najbliższej okazji, czyli już w niedzielę. Tym bardziej, że przyjedzie Avia Świdnik, czyli zespół, z którym KS Hetman nieraz toczył pamiętne boje.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2015-08-13 przeczytano: 4454 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet