www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w środę, 24 kwietnia 2024, w 115 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Horacego, Fidelisa, Egberta, Fidelii, Grzegorza.
Kwietniowe przysłowia: Jak deszcz w świętego Marka, będzie ziemniaków tylko miarka, a gdy w Marka pogoda, na ziemniaki uroda. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




Koszmarna "Lekcja" podczas Festiwalu "Szczebrzeszyn - Stolica Języka Polskiego"

Festiwalowe dni w Szczebrzeszynie to spotkania autorskie i spektakle teatralne. Wtorkowej publiczności zaprezentowano "Lekcję" Eugene Ionesco, spotkanie z Jakubem Żulczykiem, Grażyną Plebanek i Dominiką Słowik oraz "Wdowy" i "Na pełnym morzu" Sławomira Mrożka (12.08.).

"Lekcja" Eugene Ionesco to komediodramat, ale podczas spektaklu nikomu nie było do śmiechu. Wszystko zdaje się wskazywać na nadchodzący dramat. Pierwsza myśl, że to absurdalna, niedorzeczna, ale zabawna rozmowa uczennicy z profesorem. Potem absurd sięgnął zenitu, absurd tragedii, na którą nie reagował nikt - profesor, jego służąca i ... publiczność, przecież część spektaklu, a przecież dokonało się bezeceństwo, mord na młodej, niewinnej dziewczynie przy pomocy niewidzialnego noża, jakim jest słowo i manipulacja słowem!



Poszło o brak u uczennicy umiejętności odejmowania, co doprowadziło profesora do szewskiej pasji, a potem było już tylko gorzej. Trudno tę jej przypadłość zrozumieć, ale można, tym bardziej, że studentka potrafi bezbłędnie pomnożyć w pamięci dwie dziewięciocyfrowe liczby. Umie to, bo nauczyła się na pamięć wszystkich możliwych wariantów mnożenia liczb. Za grosz też nie chwyta sensu wykładu o podstawowych zasadach filologii językoznawczej i porównawczej języków neohiszpańskich. Profesor staje się coraz bardziej agresywny, wysysa z uczennicy całą energię, ona zaczyna chorować i umiera. Ta koszmarna lekcja powtarza się, kolejny dzwonek u drzwi zwiastuje kolejną ofiarę niecnych praktyk profesora.

Czy to była jej celowa gra, czy raczej bunt od początku, czyli stawianie granicy na co może pozwolić profesorowi, choć skazany na niepowodzenie? Czy raczej chodzi tu o coś zupełnie innego? "Lekcję można odebrać jako historię chorej relacji pomiędzy profesorem (w tej roli świetny Wojciech Kalarus), a uczennicą (jakże znakomita Karolina Gorczyca). Swoją rolę zaznacza też ta trzecia - wtrącająca się we wszystko służąca i pojawiająca się jako zwiastun nieszczęścia (rewelacyjna Jadwiga Jankowska-Cieślak). Tekst stawia ważkie pytania o kwestie autorytetu, dominacji, uległości, poniżenia i czerpania z tego wszystkiego osobistych korzyści zawodowych, ambicjonalnych a może także seksualnych. Tekst jest o nas, choć zapewne tego nie chcemy sobie uświadomić.

Urodzony w Rumunii Eugene Ionesco powtarzał za Szekspirem, że "świat jest historią szaleńca, opowiadaną przez idiotę". Powtarzał też z rozpaczą: "Proszę popatrzeć na tłum - jest zdepersonalizowany, nie ma w nim "twarzy" i stają się bezkształtnym tłumem albo jeżeli mają taką samą twarz, "to ta zbiorowa twarz jest potworna. To twarz wściekłości, destrukcji - to jest twarz z piekła rodem". Jest tu też nasza twarz, twarz ludzi obojętnych na zło, którą personifikuje gosposia profesora. Dobrze wie o wszystkim, nie robi nic aby nie doszło do kolejnego nieszczęścia.



Uniwersalizm "Lekcji" - moim zdaniem - można też odczytywa w sensie globalnym - jako konflikty do których dochodzi pomiędzy krajami, vide Rosja i Ukraina. Przykłady można mnożyć, ale czy wielcy tego świata posiedli umiejętność stawiania granic agresorom bez wypowiadania wojny i ponoszenia śmiertelnych ofiar? Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Czy dobro ze złem musi ścierać się zawsze? No cóż, jak mówią - diabeł nie sypia... A może to wszystko co się wydarzyło to tylko sen? Koszmarny, ale tylko sen? Oby...

* * *

Po spektaklu "Lekcja" Teatru Mazowieckiego - rozmawiam z jego wykonawcami. O to jak się grało trudną sztukę, która wymaga totalnych emocji przed szczebrzeską publicznością - pytam Jadwigę Jankowską-Cieślak, Wojciech Kalarusa i pochodzącą z Biłgoraja Karolinę Gorczycę - pamiętną "Rudą" z "Czasu honoru".

- Dosyć dziwne to warunki i ekstremalne. Przy 45 stopniach trudno jest tu wytrzymać. Podziwiałam publiczność, która oglądała spektakl -mówiła Jadwiga Cieślak-Jankowska. - Moja rola? Ja tu raczej statystuję - żartowała pani Jadwiga, laureatka Złotej Palmy dla najlepszej aktorki w Cannes, w 1982 r.

* * *

Wojciech Kalarus: -Przede wszystkim - bardzo, bardzo piękna publiczność, ekstremalnie też wytrzymała, kulturalna. Ale to też w dwie strony działa, bo my też daliśmy radę. Warunki, jak pani redaktor wie, nie były sprzyjające, bo jest bardzo, bardzo gorąco. Jeśli chodzi o warunki techniczne i pogodowe to fantastyczne jak na lato, ale nie do grania. Nie było łatwo, ale nie ma co narzekać. Piękne przyjęcie publiczności, trudny spektakl. Pewnie milej byłoby oglądać coś wesołego i lżejszego latem. Tymczasem tu "Lekcja" Ionesco i tak trudny tekst, abstrakcyjny, ale też kierowany przez reżyserkę Katarzyna Michałkiewicz w stronę jakiegoś odosobnienia - w sensie ogólnym, wewnętrznie emocjonalnym, skomplikowanym procesie.

- Odebrałam pana absolutne zaangażowanie w tę rolę, do ostatniej żywej tkanki w ten wszechpotężny teatr.



Wojciech Kalarus: -Bardzo jest pani miła. Dziękuję. Kłopot leży w tym i to jest smutne, że my to niezwykle rzadko gramy w Teatrze Mazowieckim. Skutkiem tego jest to, że my nie jesteśmy pewni tego, czego my aktorzy być powinniśmy, czyli po prostu - nie jesteśmy rozegrani w tym spektaklu. Tak ciężki spektakl powinien być grany pięć razy w miesiącu, a my średnio gramy dwa razy. I teraz na Festiwalu trudno się było skupić i odtworzyć te emocje, które były, a premiera była w lutym. Ostatecznie dajemy z siebie wszystko, jesteśmy profesjonalni. Nie było źle, choć mogło to mieć "lot", ale w moim przekonaniu - jestem bardzo surowy wobec siebie - "lotu" nie było.

- Jak pan odbiera Szczebrzeszyn?

Wojciech Kalarus: - Podoba mi się, urokliwe miasteczko. I już to czuję, że tu jest wiele pięknych miejsc i zakątków. Chcę je poznać. Jutro z rana zamierzam je przemierzyć.

* * *

- Jak pani poradziła sobie z emocjami na scenie?

Karolina Gorczyca: - Startem w triathlonie w Gdyni, który zrobiłam dwa dni temu. Start z sukcesem, bo każdy kto skończy triathlon otrzymuje dyplom.

- To była niezła zaprawa przed występem w "Lekcji" Ionesco. Jak się pani grało?

Karolina Gorczyca: -Nowa scena, zupełnie nowe warunki dla nas. Czuliśmy na scenie upał, widownia również, ale na pewno jest ciekawie wejść tu na scenę. To była forma eksperymentu. Spektakl powstawał na zasadzie improwizacji. Jest to tak dziwny tekst, że ile głów tyle pomysłów na niego i tyle interpretacji. Ten tekst jest tak wielowątkowy, wielowymiarowy, że ja nie mogę powiedzieć jednym zdaniem o czym jest ten tekst. Przyjemnie jest być w Szczebrzeszynie, zaraz udajemy się z tą sztuką do Biłgoraja. Bardzo się cieszę z tego, bo Biłgoraj jest moim miastem rodzinnym. Wracam po 12 latach na scenę do Biłgoraja. Szczebrzeszyn również znam, bo miałam okazje tutaj bywać jeszcze jako licealistka.



- Ta sztuka jest dosyć skomplikowana, ponieważ mamy bardzo trudną scenę, ale dzisiaj tutaj jej nie było. To jest zupełnie inna scenografia. To jest taka niecka, która jest zbudowana z blachy, bardzo ciężka, bo waży kilkaset kilogramów, wile godzin ja się składa i rozkłada. Dzisiaj nie mogła tutaj być, bo znajduje się w Biłgoraju. Tak wiec, dzisiaj zostało to inaczej zagrane i poprowadzone, na zasadzie pewnej improwizacji. Pierwotna choreografia jest inna tego całego układu scenicznego. Ale to przeniesienie na nową scenę jest ciekawe, bo to dla nas też jest lekcja.

- Proszę opowiedzieć o planach na wakacje i zawodowych.

Karolina Gorczyca: -Będzie trochę wakacji. Gram też w teatrze w sztuce "Truciciel". Cały czas jest na scenie "Lekcja". Rozpoczęłam pracę w serialu "Bodo", o Eugeniuszu Bodo dla Telewizji Polskiej. Gram postać Aliny Roland, to jest przyjaciółka Bodo, aktorka, która gra w jednym teatrze. Historia prawdziwa, oparta na wydarzeniach autentycznych. Przyjaciele, których spotyka duża tragedia z powodu nieuwagi lub spontaniczności wynikającej z charakteru Bodo. Ale nie będę zdradzać całej historii. To będzie dziesięcioodcinkowy serial, bardzo fajny materiał. I do tego - udział w serialu dla TVN "Singielka". W planach też nowe rzeczy w teatrze - więc się cieszę, bo będzie co robić. Ale chciałabym teraz odpocząć.

- Dziękuję za rozmowę, ukłony za spektakl.

Zamość onLine jest partnerem medialnym Festiwalu "Szczebrzeszyn - Stolica Języka Polskiego"


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2015-08-15 przeczytano: 9231 razy.



Zobacz podobne:
     Festiwal Stolica Języka Polskiego - program / 2018-07-07
     Festiwal "Stolica Języka Polskiego" / 2018-07-06
     "Cała nadzieja w literaturze" - Festiwal Stolica Języka Polskiego / 2017-07-01
     2. Stolica Języka Polskiego - obrazki ze Szczebrzeszyna cz.2 / 2016-08-14
     Kolonia Artystów w Stolicy Języka Polskiego / 2016-08-14
     2. Stolica Języka Polskiego - obrazki ze Szczebrzeszyna cz.1 / 2016-08-13
     Stolica Języka Polskiego nad Wieprzem / 2016-07-28
     Kolonia Artystów w Szczebrzeszynie / 2016-07-27
     "Szczebrzeszyn - Stolica Języka Polskiego" w obrazach cz.2 / 2015-08-19
     "Szczebrzeszyn - Stolica Języka Polskiego" w obrazach / 2015-08-15
     Duda o sobie i o Festiwalu "Szczebrzeszyn stolicą języka polskiego" / 2015-08-11
     Stolicę przeniesiono do Szczebrzeszyna / 2015-08-10
     "Szczebrzeszyn - Stolica Języka Polskiego" - wygraj wejściówkę / 2015-08-06
     "Szczebrzeszyn - Stolica Języka Polskiego" - zapraszamy do Szczebrzeszyna / 2015-06-25
     "Szczebrzeszyn - Stolica Języka Polskiego" - program festiwalu / 2015-06-25

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet