|
Ułani pod Komarowem w rocznicę największej kawaleryjskiej bitwy 20. wiekuPonad 200 jeźdźców z różnych stron Polski, członków grup kultywujących tradycje kawaleryjskie, weźmie udział w szarży na polach komarowskich w 95-tą rocznicę największej kawaleryjskiej bitwy 20. wieku, w której jazda polska odniosła w bitwie pod Komarowem imponujące zwycięstwo nad wojskami bolszewickimi.
Uroczystość upamiętniająca wydarzenia z 31 sierpnia 1920 roku oraz w hołdzie wszystkim polskim kawalerzystom, tradycyjnie odbędzie się w ostatnią niedzielę sierpnia (30 sierpnia), w przededniu Święta Kawalerii Polskiej (31 sierpnia - zwycięstwo pod Komarowem).
Niedzielne uroczystości rozpocznie polowa msza święta na miejscu bitwy w Wolicy Śniatyckiej. Po niej zaplanowano ceremoniał wojskowy, apel poległy i część artystyczną. O godz. 13 rozpoczną się obchody Święta Kawalerii Polskiej m.in. złożenie meldunku oraz uroczyste podpisanie deklaracji kawalerii ochotniczej pod Komarowem. Nie zabraknie oczywiście najbardziej widowiskowego elementu uroczystości - inscenizacji bitwy z udziałem oddziałów kawalerii ochotniczej, przygotowanego przez Stowarzyszenie "Bitwa pod Komarowem". Ta część uroczystości rozpocznie się o 13.30.
Na uroczystościach w Wolicy Śniatyckiej pojawią się Bogusław Wołoszański twórca historycznych programów telewizyjnych "Sensacje XX wieku" oraz Przemysław Bednarczyk autor reportażu "Pomnik trwalszy od spiżu. Komarów 1920", za który otrzymał nagrodę publiczności podczas niedawno zakończonego 3. Zamojskiego Festiwalu Kultury "Spotkania z historią".
Bogusław Wołoszański przyjedzie na komarowskie pola z ekipą filmową. Chce wykorzystać obecność tak licznie przybyłych na komarowskie pola pasjonatów i zapaleńców kultywujących tradycje kawaleryjskie do nakręcenia kolejnego odcinaka "Sensacji XX wieku", poświęconego właśnie wiktorii pod Komarowem.
Podczas wizyty w Zamościu (3. Zamojskiego Festiwalu Kultury "Spotkania z historią") nawiązał do tamtej bitwy - Mówi się o "Cudzie na Wisłą", a właściwie powinno się mówić o "Cudzie pod Komarowem". Armia bolszewicka została zatrzymana i rozgromiona przez jedną dywizję jazdy konnej. Była również dywizja piechoty, brały udział inne związki, ale to jedna dywizja kawalerii przesądziła o naszym wielkim zwycięstwie nad Budionnym i rozstrzygnięciu wojny polsko-bolszewickiej.
O bitwie (podczas inscenizacji) mają opowiadać Bogusław Wołoszański i Przemysław Bednarczyk.
Bitwa pod Komarowem była ostatnią w 20. wieku wielką bitwą kawaleryjską. W jednym z największych całodziennych bojów konnych 20. wieku stanęły naprzeciw siebie złożona z 4 dywizji kawalerii oraz brygady specjalnej Armia Konna Siemiona Budionnego po stronie bolszewickiej i Pierwsza Dywizja Jazdy, dowodzona przez płk Juliusza Rómmla po stronie polskiej.
Pomimo olbrzymiej przewagi w liczebności i sprzęcie (ok. 4 do 1) armia Budionnego, po całodziennym boju poniosła pod Komarowem klęskę. Bitwa pod Komarowem miała duży wpływ na wstrzymanie ofensywy bolszewickiej na Lublin, a w dalszych perspektywach na przyspieszenie zakończenia wojny.
Siła bojowa bolszewickiej armii konnej została złamana pod Komarowem i więcej jej już nie odzyskała. Jednak zwycięstwo wojsk polski zostało okupione wielkimi stratami, sięgającymi nawet 25 procent początkowego stanu (ok. 300 ludzi zabitych i rannych oraz 500 koni zabitych).
Polecamy - zapis fotograficzny inscenizacji na komarowskich polach z kilku ostatnich lat.
autor / źródło: red. dodano: 2015-08-26 przeczytano: 8497 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|