www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 20 kwietnia 2024, w 111 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Czesława, Agnieszki, Amalii, Nawojki, Teodora.
Kwietniowe przysłowia: Kwiecień - plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




Ściana Miast Partnerskich - żywa lekcja heraldyki

Od niedawna na turystycznej mapie Zamościa pojawił się nowy punkt, który trafnie łączy teraźniejszość i historię będąc jednocześnie dobrym miejscem dla lekcji nie tylko o przyjaźni i partnerstwie, ale także lekcji historii i heraldyki. W wielkiej sieni zamojskiego ratusza umieszczono stylizowane kartusze z herbami miast-partnerów Zamościa (więcej na ten temat można przeczytać w artykule Ściana Miast Partnerskich - między historią a teraźniejszością).

Dla mieszkańców miasta jest to doskonała lekcja zarówno historii jak i sztuki; dla młodzieży -żywa lekcja heraldyki. Jak taką lekcję przeprowadzić?

Należy z pewnością odnieść się do początków heraldyki, która operuje symbolem, czytelnym znakiem, skrótem, stale obecnym w naszym współczesnym życiu. Symbol graficzny- godło - to jeden z elementów logotypu - formy graficznej, pozwalającej rozpoznać produkt, markę, firmę czy nawet całe przedsięwzięcie. Godło było znakiem rozpoznawczym wykorzystywanym w najstarszych cywilizacjach, od początku dziejów - mówiło o przynależności osoby do grupy rodowej czy społecznej, a potem dało początek godłom herbowym. W ten sposób - najpierw bardzo prosto za pomocą linii i liter - oznaczano narzędzia, broń czy nawet zwierzęta hodowlane. Stopniowo kształtowały się dziedziczne znaki własnościowo-rozpoznawcze: rodu, władcy plemiennego czy wspólnoty religijnej. Już od początku można było odnaleźć wyraźne cechy symbolu: sylwetki zwierząt, wyobrażenia ciał niebieskich, przedmioty, postacie czy atrybuty świętych. W średniowieczu zaczęły pojawiać się symbole o znaczeniu uniwersalnym, znane we wszystkich państwach, często są stosowane do dziś (np. nożyce - symbol krawców, obwarzanek- piekarzy). Takie znaki graficzne weszły z czasem do heraldyki: w godłach cechów znalazły się symbole rzemiosła i handlu, do herbów miast trafiły postacie i atrybuty świętych. W herbach wielu państw widnieje orzeł - ptak o wyjątkowej szybkości, którego nie mogło oślepić nawet słońce.



Heraldyka otwiera przed nami świat pełen tajemnic. Warto poznać go bliżej tym bardziej, że znaki utworzone w minionych wiekach według określonych reguł, identyfikujące rodzinę, miasto, państwo czy też uczelnię, są powszechnie używane na całym świecie do dziś.

Na zachodzie Europy pierwsze herby pojawiły się w 1. połowie XII wieku, prawdopodobnie w czasie drugiej wyprawy krzyżowej, choć konieczność umieszczenia na tarczy godła jako znaku rozpoznawczego, dostrzeżono zapewne już w czasie pierwszej krucjaty. Stosowanie znaków, zgodnie z kształtującymi się wówczas regułami heraldyki, podyktowane było koniecznością rozpoznania na polu bitwy rycerzy, zakutych w zbroję od stóp do głów, oraz odróżniania wrogów od przyjaciół. Była to więc prosta forma komunikowania się bez słów.

Głównym obowiązkiem rycerza w średniowiecznej Polsce było wystawienie oddziału zbrojnego. W XIV wieku rycerze z tego samego rodu tworzyli trzon tzw. chorągwi rodowej, która musiała mieć swój znak umieszczany na tarczach, strojach wojska i na czaprakach końskich. Podobno wcześniej niż godła herbowe wprowadzono tzw. zawołanie, używane w chwili gdy chorągiew wchodziła do bitwy. Zawołania musiały być krótkie - były to okrzyki bojowe, imiona (na przykład protoplastów rodu) czy przezwiska. Większość z nich stała się potem nazwą herbów rycerskich (Prawda, Korwin, Zaremba) - nazwy te, odnoszone do konkretnych herbów, są specyficzną cechą polskiej heraldyki. Duża część herbów rycerskich ma godła nawiązujące do wcześniejszych znaków własnościowo-rozpoznawczych (powszechna jest na przykład podkowa, występująca w ponad 100 herbach); herby określano też nazwami miejscowości, rzek czy jezior - miejsc związanych z rodową tradycją, siedzibą rodu, wzniesioną przez jego protoplastę. Jeden herb mógł być znakiem rodu składającego się z kilku (nawet kilkuset) rodzin, a herby należące do jednej rodziny, nazywane herbem własnym, są dużo młodsze i łączą się z nobilitacją rodu - nadawano je wraz z indygenatem.

Godło, złożone z prostych elementów graficznych, umieszczano na tarczy, będącej zasadniczą częścią herbu. Jej kształt zmieniał się na przestrzeni wieków wraz ze zmieniającą się modą. Pierwsza tarcza - normandzka z XII wieku - była wysoka, wydłużona i miała charakterystyczny wygięty do tyłu kształt, bo zakryć musiała całą postać walczącego rycerza. W XIII wieku pojawiła się tarcza o zakrzywionych krawędziach zakończonych u dołu szpicem. W XIV wieku jej górna część zaczęła prostować się podobnie jak górne części krawędzi bocznych, które dochodziły teraz do krawędzi górnej pod kątem prostym. W następnym stuleciu ukształtowała się tarcza hiszpańska, zaokrąglona u dołu, która używana jest powszechnie do dziś w środkowo-europejskiej heraldyce zarówno miejskiej jak i samorządowej. Taki kształt odnajdziemy z łatwością na zamojskiej "Ścianie Miast Partnerskich". Tarcze herbowe były podobne do tarcz rycerskich - na ich zmianę wpłynął zmierzch rycerstwa, związany ze zmianą uzbrojenia i form walki. Z czasem zaczęły się pojawiać nowe, fantazyjne formy. W okresie renesansu - od XVI wieku - zaczęto wyginać krawędzie i oprawiać tarcze w kartusze, które - zgodnie z późniejszą barokową i rokokową modą - stawały się bardziej dekoracyjne i skomplikowane, aby z czasem powrócić do form prostych, z prostokątną górą i półkolistym dołem, często też z krótkim półkolistym szpicem. Taka forma tarczy, zwanej tarczą francuską, przyjęła się w wieku XVIII, i z czasem stała się tarczą polskiego herbu państwowego.

Ważną cechą każdego herbu są tynktury - barwy (pięć kolorów podstawowych i dwie barwy metali: złoto i srebro), używane do barwienia pola tarczy i godła. Kolor w heraldyce ma także znaczenie symboliczne. Pierwszą hierarchię barw ustalono podobno już w XIV wieku. Za najszlachetniejszą uznano wówczas złotą, symbolizującą światło, po niej purpurową jako symbol ognia. Trzecia - błękitna - określała wówczas powietrze. Z czasem powstawało coraz więcej opracowań, w których oprócz odniesienia barw do natury pojawiło się też odwołanie do planet, znaków zodiaku, kamieni szlachetnych a nawet cech charakteru. Klasyfikacji poddawano także figury heraldyczne - czyli godła umieszczane na tarczy, wyróżniając kilka kategorii. Figury utworzone przez podział tarczy pionowo, poziomo lub ukośnie na mniejsze pola nazywane są figurami zaszczytnymi - jak na przykład słup, pas czy skos. Mobilia herbowe, nazywane także figurami zwykłymi, to postacie ludzkie (nawet fragmenty ciała), przedmioty, rośliny, zwierzęta (także fantastyczne), stylizowane przedstawienia żywych istot, zjawiska naturalne, jak błyskawica czy tęcza. Bogactwo motywów jest tu ogromne. Są nawet przedmioty, sprzęty służące człowiekowi w podróży, w pracy, w walce, w zabawie, instrumenty muzyczne czy figury szachowe. Popularnym godłem herbowym jest krzyż heraldyczny. Heraldyka zachodnioeuropejska zna ich blisko trzysta, w herbach polskich występuje zaledwie kilkanaście odmian.

Elementem herbu jest także hełm heraldyczny, przypominający hełm rycerski, umieszczany nad tarczą w taki sposób, aby zasugerować uproszczoną sylwetkę walczącego rycerza. Był znakiem rycerskim - symbolem stanu rycerskiego. Kształt hełmów zmieniał się wraz ze zmianą innych elementów uzbrojenia i pojawił się prawdopodobnie w związku z rozpowszechnieniem się turniejów rycerskich w XIII wieku. Na hełmie znajdował się klejnot połączony z nim za pośrednictwem korony - był to także znak rozpoznawczy, przy czym korona nie jest tu symbolem władzy lecz elementem dekoracyjnym: zasłania miejsce, w którym klejnot jest przymocowany do herbu. Natomiast korony rangowe (cesarska, królewska, książęca, baronowska, hrabiowska) wieńczyły tarczę herbową.

Zwyczaj umieszczenia na hełmie klejnotu nawiązywał prawdopodobnie do rzymskiej tradycji przyczepiania pęku piór, a z czasem większych figur, wykonanych ze skóry, drewna czy blachy. Klejnotem może być więc trójwymiarowe godło, jego część, także dodatkowe elementy jak skrzydła, rogi czy pióra. W średniowieczu, zwłaszcza na zachodzie Europy, klejnoty wymyślano tak, by budziły grozę; w ten sposób próbowano m.in. spłoszyć konia przeciwnika. Pośród klejnotów, które pozostały w polskich herbach rodowych do dziś, najczęściej występują pióropusze ze strusich lub pawich piór. To najważniejszy po godle element herbu, występujący też na pieczęciach i zwornikach architektonicznych.

Innym jego elementem są labry. W czasie wypraw krzyżowych, w celu ochrony hełmu przed nagrzaniem promieniami słonecznymi rycerze przykrywali go chustą - najpierw dość prostą, potem coraz bardziej postrzępioną. W ten sposób motyw rozpostartej tkaniny trafił do heraldyki, choć rycerze polscy nie mieli takiego zwyczaju. Te stylizowane chusty przybierały przeróżne kształty z długimi wystrzępionymi końcami. Termin "labry" rozpowszechnił się dopiero od XVIII wieku - w Polsce element ten nazywano zaczerpniętym z łaciny słowem: "lusca" albo "fascia", w XVI wieku weszło w użycie słowo "labwerk" (z niemieckiego Laubwerk - gałązka z liśćmi, także ornamenty roślinne). Labry mają z reguły dwie barwy (tynktury): spód złoty lub srebrny, wierzch w jednej z pozostałych barw heraldycznych. W heraldyce zachodniej bardzo wcześnie pojawiły się także trzymacze lub podpory umieszczane po obu stronach tarczy herbowej. Trzymacze to anioły, postacie ludzkie czy zwierzęta; podporami mogły być natomiast drzewa, skały a nawet statki. Ozdobami herbowymi była także często wstęga z dewizą lub - w herbach książęcych i królewskich - czerwony płaszcz podbity futrem z gronostajów. Na górną krawędź tarczy nakładano wspomniane już korony rangowe.

Wszystkie elementy herbu powinny być spójne, o jednolitej stylistyce, a sam opis herbu - czyli "blazon" ("blazonowanie" to opisywanie herbów) powinien być jak najkrótszy, ale jednocześnie tak precyzyjny, aby na jego podstawie łatwo było herb narysować.



Opis rozpoczynamy od podziału tarczy: może być w na przykład w krzyż, w słup, ale może być dokonany nie tylko za pomocą linii prostej - na przykład blankami w słup czy falami w pas. Następnie określamy tynkturę (barwę) pola, rozpoznajemy główną figurę, określamy jej położenie oraz kolor. Gdy godło składa się z kilku elementów opisujemy je w kolejności od góry do dołu i od strony prawej do lewej. Czasem po obu stronach głównej figury występują tzw. mobilia - dwie mniejsze figury. Wtedy opis zaczyna się od godła centralnego. W opisie herbów przyjęła się specyficzna terminologia: w przypadku powtórzeń kształtów czy kolorów używamy słów "takiż", "takaż"; mówimy "u czoła" albo "u podstawy" czy "u narożnika". Po opisaniu herbu - pola tarczy - uwzględnia się koronę rangową (jeśli występuje) klejnot, labry, ordery, trzymacze i dewizę, a na samym końcu płaszcz (jeśli jest). Przyjął się - jak widać - dość precyzyjny sposób opisywania herbów, a znając te podstawowe zasady, można próbować spojrzeć na zamojską "Ścianę" nieco inaczej - okiem wprawnego heraldyka. Bez problemu dostrzeżemy teraz hełm, klejnot, labry i dewizę w herbie angielskiego Loughborough.

Jak się okazuje podstawowe elementy heraldyki występują w herbach miast - przy ich tworzeniu kierowano się bowiem tymi samymi zasadami, które stosowano przy herbach rodowych. Herby miast są oparte z reguły na średniowiecznych źródłach ikonograficznych, a ich stylizacja zgodna jest ze sztuką heraldyczną końca XV wieku. Podstawowe znaczenie dla ustalenia pochodzenia najstarszych miejskich godeł herbowych mają pieczęcie miejskie i sygnety, którymi także pieczętowano dokumenty. Na pieczęci okrągłej, gdzie w otoku występuje napis, w centralnym polu znajduje się godło miejskie, które jest często równocześnie godłem herbu miasta. Wielu uważa jednak, że godła z pieczęci nie należy utożsamiać z godłem miasta, które tak naprawdę pojawia się dopiero na prawdziwej tarczy. Okrągłe pole pieczęci spełniało więc tę samą rolę co tarcza herbowa. Treść symboliczna w godłach miejskich jest o wiele bogatsza niż w herbach rodowych. Często występują na przykład elementy architektoniczne: wieże o białych - kamiennych lub czerwonych - ceglanych murach, z wyraźnie zaznaczonymi ciosami (np. Sighişoara). Pojawiają się postacie świętych (Łuck), czy elementy symboliczne (dłoń w herbie Schwäbisch Hall - jest ona zwykle symbolem powodzenia, a otwarta oznacza szczodrość, pokój, przyjazne zamiary). Herb miasta Sumy jest tzw. herbem mówiącym. Godłem są trzy kozackie sumki (takie jak miał Sumski Pułk Kozaków), a sumka w języku ukraińskim znaczy torba (choć pierwotnie była to tylko torba kozacka). Godła alegoryczne obrazują środowisko naturalne - na przykład rzeki stanowiące naturalną ochronę i drogę transportu. Pokazywano je za pomocą prostych lub falistych pasów (jak w herbie Bardejova). Białe lub błękitne drzewo może symbolizować las (Sabbioneta).

Trzymacze, podobnie jak korony z labrami i klejnotami występują tu rzadko. Nasze miasta stołeczne miały prawo do korony królewskiej, a herby miast, które znalazły się pod zaborami pruskim i rosyjskim zwieńczone były koroną murową: taka "corona muralis" widnieje również w kilku herbach na zamojskiej "Ścianie". Wieńcząc tarczę herbu miejskiego określa jego rangę - o czym decyduje liczba baszt. Jej tradycja sięga podobno czasów starożytnego Rzymu, gdzie w czasach republiki koronę w kształcie murów otrzymywał ten, kto pierwszy wdarł się na mury obleganego miasta.

Używane na pieczęciach miejskich godła były od początku również godłami chorągwi miejskich, które często powstawały wcześniej od herbów. Chorągiew towarzyszyła zarówno uroczystościom religijnym jak i świeckim. Miał ją oddział wysłany przez miasto na pola bitewne w ramach pospolitego ruszenia. Chorągiew powiewała na ratuszu i wieżach miejskich. W XIX wieku pojawiła się w Europie Środkowej flaga miejska - odmienna od chorągwi zarówno w treści jak i funkcji. Nie mając już charakteru znaku bojowego, stała staje się głównym symbolem miasta. Podczas gdy niektóre miasta przyjmowały flagę jednobarwną z herbem pośrodku, większość ustanowiła flagi o barwach herbowych. Heraldyka jest nauką, która potrafi "wciągnąć" niemal każdego. Internet będzie tu niewatpliwie ważnym źródłem informacji, choć ja zaczerpnęłam je przede wszystkim z kompendium Alfreda Znamierowskiego. Czytanie herbów, rozpoznawanie godeł jest niczym rozwiązywanie zagadek czy rebusów. To w pewnym sensie nauka poprzez zabawę, a okazji do takiej "zabawy" dostarczy z pewnością zamojska "Ściana Miast Partnerskich". A jeśli dodatkowo zajmiemy się kartuszami, to przy tej okazji wzbogacimy naszą wiedzę o tak oryginalny i piękny zamojski detal.


autor / źródło: Izabela Winiewicz-Cybulska
dodano: 2017-07-18 przeczytano: 5746 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet