W Galerii Morandówka zaprezentowano ponad dwadzieścia wspaniałych prac utalentowanej malarki Bojany Momcilovic Simic, która maluje połączone barwy życia na płótnie. Wernisaż i wystawę serbskiej artystki zorganizowano we współpracy z Biurem Wystaw Artystycznych Galeria Zamojska (10.07.).

Galeria Morandówka kontynuuje swoją działalność artystyczna już trzeci sezon. Prezentowali tu swoje prace m. in. przedstawiciele zamojskiego środowiska plastycznego: Henryk Szkutnik, Marek Rzeźniak i Dariusz Piekut oraz Gabriela Łyko i artyści fotograficy: Mirosław Chmiel i Witold Mąsik, a także Yaroslava Popovych, absolwentka Lwowskiej Narodowej Akademii Sztuki oraz wielu, wielu innych. We wtorkowe popołudnie odbył się wernisaż prac pochodzącej z Serbii Bojany Momcilovic Simic.

Utalentowana Bojana Momcilovic Simic jeszcze jako uczennica wzięła udział w wielu konkursach zdobywając nagrody. Uczestniczyła również w ważnej wystawie organizowanej przez UNICEF (1991 r.), gdzie zdobyła II nagrodę. Jej obraz znalazł się na pocztówce wydanej przez UNICEF. Inspirację dla swoich prac znajduje w naturze i otaczającym ją świecie. Obrazami na płótnie wyraża swoje emocje, dążąc do uzyskania harmonii. Brała udział w wystawach zbiorowych oraz indywidualnych w wielu miastach Europy, m.in. na terenie Francji, Niemiec czy rodzimej Serbii. W latach 2012-2016 była właścicielką kawiarni artystycznej "Retro 70", gdzie swoje prace zaprezentowało wielu lokalnych artystów.

-Brakuje mi słów, by wyrazić moje uczucia w związku z prezentacją moich prac w Zamościu. Mam nadzieję, że spodobają się Państwu moje obrazy tworzone z nutą filozofii - Bojana Momcilovic Simic.

Artystka podziękowała wszystkim tym, którzy zaangażowali się w przygotowanie jej wystawy w Galerii Morandówka, między innymi Andrzejowi Maciejewskiemu z Polskiego Związku Karate Tradycyjnego. Należy dodać, iż pani Bojana jest żoną Aleksandra Simica, sekretarza generalnego Światowej Federacji Fudokan. Podziękowania skierowano również pod adresem Janusza Kawałko, który skojarzył zainteresowane wystawą strony.

Bojana Momcilovic Simic jako doskonała artystka, pokazuje w realistyczny i prawdziwy sposób indywidualne sceny podpatrzone w przyrodzie i przetworzone w swojej wyobraźni. Prowadzi widza do głębokiego wglądu w ideę natury i pierwotności, którą nosi w sobie. Nie jest to obraz odzwierciedlający jej uczucia, ani na pierwszy rzut oka ogólny wygląd w krajobraz świata zewnętrznego, ale subiektywny obraz, który w dłuższym lub krótszym czasie został wyrzeźbiony w jej duszy. Maluje tak, jakby chciała nieustannie podkreślić, że najbardziej szczere i najpiękniejsze spośród wielu kolorów są te, które pojawiają się w jej oczach. Bojana Momcilovic Simic tworzy by połączyć barwy życia na dużym płótnie. Tym barwom życia przypisuje wymiar wprost symboliczny.

Co możemy zobaczyć na wystawie w Galerii Morandówka? Na ponad dwudziestu pracach pochodzących z lat 2017-2018 artystka zaprezentowała ptaki, zwierzęta, owoce, krajobrazy oraz stary serbski zamek. Jest kilka szczególnych prac, na które zwróci uwagę każdy. To obraz przedstawiający orła, najstarszy symbol ludzkości. Symbol natchnienia, zwycięstwa, odrodzenia, młodości, niebios, słońca odrodzenia. Dla pani Bojany ten król ptaków jest także symbol wolności, której jej trochę brakuje w kraju.

Kolejnym uosobieniem czy symbolem wolności jest koń, należy dodać, przepiękny i fascynujący koń, którego pani Bojan podpisuje jako Prinz (Książe). To kolejny jeden z bardziej rozbudowanych symbolów ludzkości. Koń jest symbolem m. in. zwycięstwa, zdrowia, energii fizycznej i umysłowej oraz szczęścia, intuicji, wiedzy, pracowitości i wrażliwości. To także symbol Fudokan. jak przyznaje pani Bojana, sama jest "koniem" według astrologii chińskiej.

Opisy z historii oraz wyobraźnia artystki podpowiedziały Bojanie Momcilovic Simic jak wyglądał zamek pierwszego króla Serbii. Pani Bojana zapowiada stworzenie całego cyklu takich obrazów. Na uwagę zasługuje także praca podpisana "Legend - Ararat". Jak mówi, w Armenii nie była, ale legendę o górze Ararat, na której według legendy zatrzymała się Arka Noego poznała z opowieści prof. dr Iliji Jorga 10 Dan, twórcy Karate Fudokan, założyciela Światowej Federacji Fudokan (World Fudokan Federation), mentora wielu narodowych federacji karate w krajach Europy i Azji Środkowej, które stały się członkami Międzynarodowej Federacji Karate Tradycyjnego (ITKF). Prof. Jorga był gościem seminarium mistrzowskiego, odbywającego się w ramach Letniej Akademii Karate Zamość/Zwierzyniec (2014 r.). Natomiast obraz zatytułowany "Last greeting" (Ostatnie pożegnanie) ma dla artystki szczególny wymiar. W dniu, w którym tworzyła ten obraz niespodziewanie zmarł jej brat. Wszystkie obrazy Bojany Momcilovic Simic zachwycają, zatrzymują nas na dłużej. Znakomitym uzupełnieniem tych magicznych prac są tytuły obrazów. Prace przemawiają kolorem, perspektywą, tematem i szczerością wypowiedzi. Każdy niesie ze sobą jakiś przewodni motyw. Każdy z nich jest odzwierciedleniem miłości artystki do piękna natury i otaczającego ją świata. Emanują i czarują melancholią i spokojem.

Wystawę w Galerii Morandówka oglądać można do końca lipca br. Zdecydowanie warto!