www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 2 maja 2024, w 123 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Zygmunta, Anastazego, Witomira, Anatola, Longina.
Majowe przysłowia: Boże daj, Boże daj, aby wiecznie trwał nam maj! [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Wszyscy ludzie Zamościa


- - - - POLECAMY - - - -




Fascynuje i inspiruje mnie Zamość - wyznała Teresa Madej w rozmowie z Elżbietą Gnyp cz. 2

Przewodnik i pilot turystyczny, animatorka kultury, pijarowiec, zastępca redaktora naczelnego portalu Zamość online, autorka pracy zbiorowej "Legendy o duchach Zamościa" (2007 r.), pomysłodawczyni i właścicielka praw majątkowych kolekcji "Ilustrowania historia Zamościa" (2016) (ekspozycja ilustracji prezentowana jest na patio w Morandówce), autorka pomysłu kolekcji "Zamojska Lalka Historyczna" (realizacja Liceum Plastyczne w Zamościu - 2017). Wyróżniona tytułem Animator Kultury Zamościa (2008), nagrodzona statuetką "Brama" za promocję MDFR "Sacrofilm" (2013).

Elżbieta Gnyp: Powróćmy do wątków, które umknęły - do lalek i ilustracji historycznych.

Teresa Madej: Dla mnie najważniejszy jest człowiek, w kontekście pomysłu na lalki - figury przedstawiają sylwety niezwykłych osób związanych z dziejami miasta. Pomysł lalek historycznych powstał z myślą wykorzystania umiejętności młodzieży z pracowni tkaniny artystycznej Liceum Plastycznego im. B. Morando. Jest kontynuacją projektu zilustrowania historii miasta (w 3D ważnych ludzi Zamościa). Kolekcji takiej nie ma żadne miasto w kraju. Poznałam środowisko ilustratorów, artystów malarzy i uznałam, że w Zamość zasługuje na współczesną formę jego popularyzacji m. in. cyklem ilustracji przedstawiających jego dzieje. Ilustracje, do moich tekstów, wykonała Aleksandra Michalska-Szwagierczak. Przedstawiają sceny z 20-tu istotnych wydarzeń historycznych, z fragmentem architektury i ważnymi postaciami. Powstały z myślą o wydaniu książki - albumu, wymaga to jednak czasu, opracowania tekstów i "spokojnej" duszy. A... lalki są modne, lalki się kolekcjonuje, lubi. Chciałabym aby ta zainicjowana kolekcja lalek powiększała się o nowe postacie i była pokazywana publicznie razem z opowieściami o nich. To dobra forma promocji hetmańskiego grodu i ludzi.

EG: Podczas rozmowy pojawiał się wielokrotnie zawoalowany temat piękna słowa, sztuki, zjawisk, wydarzeń. Od kilkunastu lat współtworzysz portal Zamość onLine. Spod Twojego pióra wychodzą relacje wydarzeń kulturalnych i turystycznych, wywiady z artystami o różnych dziedzinach twórczości Komunikujesz co warte jest obejrzenia, wysłuchania w czym warto uczestniczyć. Wypełniasz niszową rolę w przestrzeni publicznej, w której brakuje krytyki artystycznej, relacji i recenzji z wystaw, spektakli teatralnych, projekcji filmowych, koncertów muzycznych. Stworzyłaś swój indywidualny, odrębny styl wypowiedzi łącząc relacje z wydarzeń z cytatami rozmowy z twórcą. Kształtujesz u czytelnika poczucie smaku artystycznego i estetycznego. Teksty publikowane w internecie czytane są przez tysiące czytelników. Masz świadomość jak bardzo wpływasz na czytelnika?



TM: Myślę, że tak, jestem tego świadoma. To także promocja Zamościa poprzez opis twórczych działań jej mieszkańców, animatorów i organizatorów kultury. Znaczenie ma też to, że jestem przewodnikiem turystycznym i uwielbiam tą pracę (to druga moja natura). Dzisiejszy turysta potrzebuje rozrywki. Pisząc o wydarzeniach i ich twórcach, często nawiązuję do historii, tradycji, opisuję współczesność. Zainteresowania moje sięgają do lat nauki w Liceum Ogólnokształcącym im. B. Głowackiego w Tomaszowie Lub. Byłam w klasie o profilu plastycznym i sztuki piękne nigdy nie były mi obce (uczył mnie prof. Roman Mucha). Pierwszą rozmowę (sprzed 12 laty) przeprowadziłam z Markiem A. Terleckim o malarstwie. Czytając ten tekst dzisiaj, nie poprawiłabym żadnego wersu i nie wynika to z zarozumiałości tylko z trafności zapisanych w nim myśli. Od tego tekstu nabrałam odwagi i pewności. Podczas rozmów dokonuje się jakaś magia i dzieje się coś pięknego. Wszystkie moje teksty, uzupełnione o dokumentację fotograficzną, są w archiwum portalu, można do nich sięgnąć.

EG: Tak rozległą działalnością kulturową potwierdzasz, że można się realizować bez przynależności organizacyjnej, bez struktur instytucji kultury i stowarzyszenia. Jesteś komunikatywna i potrafisz współpracować z licznymi beneficjentami.

TM: Przynależność nie jest mi potrzebna, wystarczy szeroka współpraca. Ludzie chętnie pomagają jeśli pomysł dotyczy Zamościa. Mam duszę wolnego człowieka i bardzo ją chronię.

EG: Jesteś: "Instytucja - Teresa Madej". Ale, powróćmy do portalu - ogromny wachlarze tematyczny. Jaka dziedzina sztuki jest dla Ciebie duchowo najbliższa?

TM: Interesuje mnie wszystko, może mam cząstkę w tej materii geniuszu? (śmiech) Przychodzę na spotkanie przygotowana, potrafię słuchać mojego rozmówcy, poza tym, szybko się uczę (śmiech).

EG: Łącząc przekaz z wydarzenia w dialogu z jego twórcą dostarczasz Czytelnikowi pełnej informacji ale nie jest to jedynie chłodna relacja. Jak to czynisz?

TM: Nie wiem skąd to się bierze. Ela - oglądając Twoje pejzaże, zanim z Tobą rozmawiałam, miałam głębokie przekonanie, że doskonale wiem co tam jest zawarte, a w trakcie rozmowy z Tobą potwierdziły się owe odczucia i odbiór. Nie potrafię tego wytłumaczyć, nazwać. Podczas wywiadu "wnikam" w myśli rozmówcy, dalej rozmowa toczy się sama, zaczynamy rozumieć się coraz bardziej. Nie da się tego w racjonalny sposób wytłumaczyć.

EG: Czy zamierzasz teksty publikowane w internecie wydać drukiem?

TM: Publikacja o historii Zamościu musi się zdarzyć i się zdarzy.

EG: Czy plany wydawnicze uwzględniają także rozmowy, wywiady, recenzje i relacje z wydarzeń?

TM: Każdy projekt pt. książka jest dużym wyzwaniem dla autora. Najpierw skoncentruję się na Zamościu, na wydaniu albumowym ilustracji i tekstów opisujących historię miasta, a potem wariant obszerniejszy. Wszystko wymaga czasu (odzywa się moja ambicja). Tekstów jest dużo, marzy mi się wydanie drukiem wybranych wywiadów, ale to jeszcze tajemnica. Szukałam informacji w Google i zauważyłam, że teksty mojego autorstwa stanowią źródło wiedzy, są cytowane np. rozmowa z Tadeuszem Wicherkiem, bardzo obszerny wywiad. Tadeusz jest znakomitym rozmówcą. Rozmowa zdarzyła się w 2009 r., powstał wywiad w 3 częściach. Pojawiłam się na pierwszym koncercie Tadeusza Wicherka w Zamościu. Z Namysłowiakami grał zespół jazzowy "Tomasz Bielski - Quartet". Byłam oczarowana jak nowy dyrygent poprowadził koncert. W artykule opisałam istotę koncertu i maestrii dyrygenta. Przede mną nikt tak z Wicherkiem nie rozmawiał i nikt o nim tak nie napisał. Myślę, że nasza orkiestra go uskrzydliła, Zamość go uskrzydlił - to nie tylko moje odczucie. Proroczo oceniłam T. Wicherka w rozmowie Wicherek światową batutę ma! wówczas nie znałam przeszłości, nie byłam tak przygotowana, nie wiedziałam, że tak dużo o sobie opowie, o planach, zamierzeniach. Moja ocena i zachwyt były trafne.
Gdyby portal przestał funkcjonować? - to materiały znikną, nie będzie materiału źródłowego - tekstu. Ja jestem ciągle w drodze... Wiedziałaś, że taka jestem?

EG: Nie, ale wróćmy do poprzedniej myśli. Spotykamy się wielokrotnie na wernisażach interdyscyplinarnych wystaw plastycznych. Którą ze sztuk lubisz najbardziej?

TM: Najbardziej cenię wrażliwość artysty, uważam, że ten stan jest mi bliski. Ach, gdyby tak ludzie czerpali z tej wrażliwości artystycznej!, oczywiście, że każdy jest indywidualistą i postrzega inaczej świat, ma odmienne wizje przetwarzania artystycznej interpretacji. Bardziej przemawiają obrazy, rzeźba też, chociaż nie budzi we mnie aż takiego wzruszenia czy zachwytu. Nigdy nie marzyłam by rzeźbić, ale marzyłam aby malować. Zachwyca mnie obraz, porusza, pobudza, przyciąga i ten pędzel?! Jak to namalować?, nie tylko obraz realistyczny, szukam też źródła powstania dzieła wyobraźni surrealistycznej, albo zachwycam się pejzażem. Patrzę na krajobraz - podoba mi się. A jak patrzę na ten obraz - to widzę coś więcej niż pejzaż, odbicie światła, odbicie duszy artysty, jego wyobraźni. Artysta swoim dziełem komunikuje się ze mną. Piękno do mnie przemawia, mogę patrzeć, myśleć, przeżywać. Dla mnie to wielka wartość obcować ze sztuką, oglądać dzieła w salach wystawowych. Na wernisaże wystaw nie przychodzę z obowiązku, ale z potrzeby ducha i sympatii dla artysty, coś mnie wzrusza, dostarcza emocji.



EG: Będąc malarką z wielką przyjemnością słucham w jaki sposób postrzegasz i przeżywasz sztukę.

TM: Wynoszę coś, co nie jest zmaterializowane do końca, widzę piękno, odbieram go i kreuję je po swojemu. Dla mnie każdy artykuł jest kreacją. Patrzę, oglądam i to mnie inspiruje, interpretacja dzieła, jak i rozmowa z jego autorem. Pisząc artykuł mam odniesienia do pewnych rzeczy i odczuć, na które sama może nie zwróciłabym uwagi. Podglądanie i poznawanie świata jest najlepszą rzeczą, która się człowiekowi zdarzyła.

EG: Zaciekawia Cię świat?

TM: Tak, wyjeżdżam, zwiedzam, ale zawsze staram się zyskać coś więcej aniżeli być na wycieczce, np. oglądałam w Rydze rynek i widziałam oryginalne letnie kawiarnie. Chciałabym owe piękno przenieść do Zamościa, miasta Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO, miasta renesansowego. Chciałabym by nasze, letnie kafejki były fascynujące, jedynie, niepowtarzalne. Zrobiłam zdjęcia Tallina, Rygi, Wilna nie tylko bo tam byłam, czy zawiozłam grupę turystów, ale obserwowałam jak funkcjonuje miasto, jak się promuje. Dla mnie jest to wartość nie do przecenienia. Idę na koncert, na wernisaż wystawy lub rozmawiam z artystą - dla mnie to jest niezwykłe bogactwo. Czerpię z tych spotkań jakąś moc tajemną, wielką energię, czuję podobnie. Jest to bardzo bliskie i spójne z moją wizją postrzegania świata, życia, udanego życia. Myślę, że na tym to polega. Portal stworzyliśmy by pokazywać dobro, piękne rzeczy, wspaniałych ludzi w niezwykłym mieście. Taki przekaz chciałam autoryzować. Zgodziłam się na projekt warunkując, że będę pisać tylko dobrze rzeczy. Doświadczyłam hejtu w Internecie, szczególnie w roku, w którym był honorowany w Alei Sław Pan Jan Machulski. Hejtowali wówczas anonimowo młodzi ludzie, było to okrutne! Nazbyt łatwo jest krytykować każdego i wszystko, a winniśmy się nawzajem szanować. Człowiek nie usłyszy dobrego słowa po śmierci - powinien je słyszeć za żywota, słowa mądre, a nawet krytyczne, ale przekazane w sposób taktowny. Nie znam się na wszystkim. Nie mogę byś krytykiem wszystkiego, ale mogę mieć swój indywidualny odbiór tego, co piękne i szlachetne. Mój odbiór jest pozytywny.

EG: Czy dzisiaj, w realiach wszechobecnego internetu, szybkiej komunikacji międzyludzkiej, obrazkowej informacji człowiekowi na co dzień potrzebne jest malarstwo, obraz, rzeźba, muzyka?

TM: Tak, to jest podstawa pięknego życia. Dzisiaj, współczesny świat zmusza nas do konsumpcjonizmu, uznając za niemalże konieczność pracy galerii handlowych w niedziele, a ja myślę, że powinniśmy się domagać by była coraz większa dostępność do muzeów, galerii sztuki, scen teatralnych i filharmonii. Potrzebujemy takich spotkań ze sztuką, teatrem, muzyką, z artystą by się rozwijać, wzbogacać i być lepszym. Jestem za budową w Zamościu Filharmonii, jak najszybciej, powinniśmy ją zbudować nie tylko dla siebie ale dla przyszłych pokoleń.

EG: Rozmawiałaś z wieloma twórcami ze świata sztuki. Czym dla Ciebie były te spotkania i jaki miały wpływ na Twoją osobowość?

TM: Były i są bardzo ważne, wzbogacające, rozwijające i inspirujące do dalszego działania. Utwierdziły w przekonaniu, że w życiu dobrze wybrałam i nie popełniłam błędu. Pozwoliły uzyskać większą pewność siebie. Wszystkie kontakty miały i nadal mają wielkie znaczenie, wartość samą w sobie. Są nie do przecenienia.

EG: Nie tylko dostarczyły wiele satysfakcji osobistej ale wniosły w Twe życie o wiele więcej.

TM: Podkreślę jeszcze raz, moja praca na portalu polega na działaniu pro publiko bono, gdyby nie była dla mnie ważna, nie robiłbym tego. Przynosi korzyści niewymierne, gdyby nie wzbogacała mnie duchowo, pewnie skończyłabym ją po roku, dwóch, góra pięciu, a piszę na portalu teksty ponad 12 lat. Zaprezentowałam sylwety i twórczość wiele fantastycznych osób, relacjonowałam interesujące wydarzenia, oczywiście to mnie satysfakcjonuje i cieszy, nie poszło to na marne. Chciałam by się wydarzyło i tak się stało. Zdobyłam większą wiedzę, doświadczenie, poznałam swoje możliwości i wiem ile mogę zrobić, tak naprawdę człowiek może wszystko zrobić! Mam wielu przyjaciół, sympatyków, znajomych, partnerów, którzy mi zaufali i dołączyli do mnie przy realizacji projektów. Nic nie było przypadkowe. Wszystko było ważne, czemuś służyło i jest po coś. Dużo własnego czasu i życia poświęciłam mojemu miastu i jego mieszkańcom, Czytelnikom z Polski i świata. Było to miłe i cenne. Zrobiłam dużo dobrej roboty, udowodniłam sobie, że jestem wartościowym człowiekiem. Na moją wartość dodaną miały wpływ działania podejmowane na rzecz lokalnej społeczności. Ilość projektów dobrych, fajnych, ciekawych zakończonych sukcesami spowodowały, że jestem dzisiaj inna. Jestem spełniona, podejmowałam słuszne decyzje, nie wiedząc czy na rok, dwa i czy będą one dla kogoś ważne? To wszystko mnie podbudowuje i pokazuje jak wiele człowiek sam może zrobić dobrego.

EG: Gdyby los rzucił cię w inną stronę świata i nie byłby to Zamość - czy to wszystko by się wydarzyło?

TM: Myślę, że nie. Tu, w Zamościu znalazłam wszystko, co jest potrzebne do spełnionego, fajnego i szczęśliwego życia.

EG: To wspaniała puenta naszej rozmowy. Miałam przyjemność rozmawiać z Teresą Madej, jedną ze szczęśliwych, spełnionych i nad wyraz kreatywnych mieszkanek Zamościa. Teresko, dziękując za rozmowę, życzę interesujących pomysłów i satysfakcjonujących realizacji oraz spełnienia skrywanych marzeń.

TM: Elu, rozmowa z Tobą to był dla mnie wielki zaszczyt i przyjemność. Tobie życzę kolejnych pięknych obrazów i wspaniałych wystaw. Dziękuję za rozmowę.

Zamość, 13 stycznia 2019 roku


autor / źródło: Elżbieta Gnyp, fot: W. Czerwieniec, A. Szumowski, K. Chmiel
dodano: 2019-02-17 przeczytano: 3667 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet