www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w sobotę, 20 kwietnia 2024, w 111 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Czesława, Agnieszki, Amalii, Nawojki, Teodora.
Kwietniowe przysłowia: Kiedy Marek skwarem zieje, w maju kożuch nie dogrzeje. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




"To jest inna młodzież, niż pokolenie Jarocina"- rozmowa z DEZERTEREM

"Diabeł stworzył armię, a Bóg DEZERTERA", takie hasła można było w latach 80. znaleźć w różnego rodzaju materiałach dotyczących zespołu DEZERTER.
Żywa legenda polskiej sceny niezależnej. Na rynku muzycznym od 1981 roku. Początkowo pod nazwą SS-20 (nazwa radzieckiej rakiety batalistycznej), później, pod naciskiem cenzury zespół zmienił nazwę na Dezerter.

Po 27 latach, po raz pierwszy wystąpili w Zamościu, okazją do zagrania koncertu był odbywający się w dniach 9-10 sierpnia 2008r. festiwal "Przestrzeń Muzyki Live".
Po koncercie poprosiliśmy dwóch muzyków, założycieli grupy, o krótką rozmowę. Specjalnie dla czytelników Zamość onLine mówią: Krzysztof Grabowski - perkusista i autor tekstów oraz Robert "Robal" Matera - gitarzysta i wokalista zespołu.

- W latach 80. środowiska punkowe (przez swoją muzykę, publikacje) walczyły z systemem komunistycznym, walczyły o wolność. Dziś już nie ma u nas komuny. Z czym teraz walczą anarchiści?

Krzysztof Grabowski - To jest takie pytanie, które się powtarza od wielu lat. Ja zawsze mówię: nigdy z nikim nie walczyliśmy, to nie była walka. To było wyrażenie własnych poglądów, własnych opinii.



- No ale przyznasz, że ruch punkowy jest ruchem buntowniczym i artyści poprzez np. piosenki walczyli z systemem.

Krzysztof Grabowski - To nie było na zasadzie, umawiamy się, że walczymy z kimś lub czymś. Każdy miał swoje pomysły na życie. Akurat ruch anarchistyczny, punkowy był na tyle fajnym ruchem, że każdy mógł wyrażać swoje własne poglądy. Czy to przez sztukę taką czy inną, czy przez sposób zachowania, czy też ubierania się. Każdy to co chciał, to wyrażał. I właśnie to było tą siłą napędową.

Robert Matera - Inna sprawa, ze wówczas jakby wszystkim młodym ludziom, w tym i punkowcom, przeszkadzał system komunistyczny krępujący wolność. I wokół tego tematu wiele piosenek się skupiało. Brak wolności był podstawową bolączką w tamtych czasach. Ale oczywiście były tez inne piosenki, nie tylko takie, że komuna jest zła.

Krzysztof Grabowski - Natomiast wolność jest ograniczana w bardzo różny sposób. Wtedy widomo- przemoc, ekonomia, polityka, cenzura itd. Natomiast dziś jest ograniczana w zupełnie inny sposób- komercja, biurokracja czy konsumpcja. I to są kolejne powody do wyrażenia swojego zdania. I o tym teraz staramy się mówić w swoich piosenkach.

- Co myślisz o dzisiejszej polskiej scenie muzycznej, o roli mediów w przekazie muzyki? W mediach zespołów undergroundowych jest jak na lekarstwo, może już tylko wy zostaliście- "ostatni Mohikanie" polskiego punka?

Krzysztof Grabowski - Nie, myślę, że nie. Te zespoły, które znajdują się w telewizji stanowią niewielką cząstkę tego co jest, co się dzieje. Zespołów undergroundowych jest znaczeni więcej niż tego co widzimy na ekranie.

Robert Matera - I to jest smutne, że media, oficjalne publiczne, czy też różne inne kanały telewizyjne i radiowe, wpierają tylko drobną część muzyki, tę najbardziej komercyjną. Muzyka przez to stała się towarem.
Natomiast pomimo tego, że tak wiele się mówi o tym, że trzeba promować młodą sztukę, młodych artystów tak naprawdę niewiele się robi w tym kierunku. Dla wielu wykonawców dostęp do mediów jest zamknięty.
O wiele łatwiej jest na różnych festiwalach. Tam już nie ma ściemy. Jest konfrontacja z publicznością i tak się okazuje, że "gwiazdy" pokroju IDOLA nie są w stanie się przebić. Natomiast patrząc z drugiej strony, do masowej świadomości trudno jest się przebić zespołom, które grają tylko po festiwalach, przeglądach. Przez wiele lat mogą grać dobrze i wcale nie muszą zdobyć popularności. To media mówią nam, kto jest dobry i kto ma być popularny.

- Pomimo tego, że gracie już bardzo długo, a nazwa zespołu rozpoznawana jest nawet przez tych, którzy was nigdy nie słyszeli, DEZERTERA też nie ma w mediach.

Krzysztof Grabowski - Tak. Ale musimy tutaj dodać, że nam na czymś takim kompletnie nie zależy. Więc to jest dodatkowy czynnik. Jedni chcą i im się po prostu nie udaje, a inni, tak jak przykładowo my, mają to w dupie.

- Zatem można domniemywać, że nadal pozostajecie w pełni niezależną kapelą

Krzysztof Grabowski - No tak, tak jak na początku.



- Można powiedzieć, że jesteście kultowym zespołem, że na waszej muzyce wyrosły pokolenia. Czy nie boicie się odpowiedzialności?

Krzysztof Grabowski - Boimy się odpowiedzialności. Dlatego też staramy się, aby nasze teksty były mądre. Nie wskazujemy kierunku co kto ma robić, a raczej zauważamy zjawiska. Mówimy - zastanów się nad tym. Do niczego nikogo nie namawiamy, niech każdy wyciąga swoje własne wnioski.

- Jedna z waszych sztandarowych piosenek "Polska złota młodzież" traktuje o zachowaniu młodych ludzi. Piosenka ma ponad 20 lat, powiedz, czy coś się w tej kwestii zmieniło.

Krzysztof Grabowski - Staramy się na koncertach grać tylko piosenki aktualne... więc odpowiedź nasuwa się sama.

Robert Matera - Ale trzeba zauważyć, że jest to już inna młodzież. A mamy okazję obserwować ją od wielu lat. To jest inna młodzież, niż pokolenie Jarocina. Jest duże zróżnicowanie na koncertach, również wiekowe. Jeśli chodzi o mentalność, na koncerty przychodzi większość ludzi świadomych. Ale jest też sporo takich, którzy chodzą na to, co podsuwa im masowa kultura. To co podsuwa telewizja- te wyścigi szczurów, bezsensowna konsumpcja.

- Czy łatwiej było grać muzykę undergroundową kiedyś czy dziś?

Krzysztof Grabowski - Kiedyś było o wiele trudniej grać taką muzykę, ponieważ było bardzo dużo ograniczeń- braku sprzętu, cenzura, milicja itd. Ograniczona była liczba koncertów - brak klubów, nie było instrumentów. Generalnie było fatalnie. I od tej strony na pewno było trudniej. Natomiast tematy piosenek przychodziły same. Wystarczyło spojrzeć na ulicę i już był gotowy tekst.
Teraz trzeba być o wiele bardziej wnikliwym, by napisać dobrą piosenkę.

- Ale chyba na przełomie lat 80. i 90. tych zespołów było zdecydowanie więcej?

Krzysztof Grabowski - Było więcej zespołów zaangażowanych. Być może teraz młodzieży nie jest to aż tak potrzebne.

Robert Matera - Myślę, ze wynika to z kilku przyczyn. Jedną z nich jest to, że dawniej muzyka była jedną z niewielu przestrzeni wolności, w innych dziedzinach było trudniej się wypowiadać czy realizować.
A dziś, nie tylko przez muzykę rockową można robić coś sensownego.



Krzysztof Grabowski - Poza tym, jak się komuś nie podoba w Polsce, to kupuje bilet za 200 zł i leci zagranicę. Nie ma teraz takiego musu, że trzeba się wypowiadać. Jak komuś nie pasuje to co co jest, to sobie sam zmienia. Teraz jest już z tym dużo łatwiej. Nie musi się stresować, wypowiadać. Duże ułatwienie dla ludzi, bo zamiast zmieniać otoczenie, sytuację czy system, można sobie zmienić kraj i pojechać tak, gdzie pasuje, gdzie się podoba.

- Jesteście żywą legendą polskiej muzyki punk-rockowej, jesteście na scenie już od ponad ćwierć wieku, czy to pozwala wam skupić się tylko na graniu, czy też musicie szukać innych źródeł utrzymania?

Krzysztof Grabowski - Już od kilku lat nie utrzymujemy się wyłącznie z grania. Taka muzyka jaką wykonujemy, jest już kompletną niszą.

- Moim zdaniem zawsze była, choć rzeczywiście bywały lepsze czasy.

Krzysztof Grabowski - No wiesz, ale lata 90. były pod tym względem złotym okresem. Scena rosła, wydawnictwa, fanziny itd. Wszystko się rozwijało w tempie rozwoju drożdży. Natomiast nadszedł później taki moment, że ci, którzy słuchali tej muzyki w latach 80. wyrośli z tego, a młodzi nie przyszli w ich miejsce. I się skończyło. Teraz to już jest takie bardzo niszowe, bardziej dla wtajemniczonych. Ale nie jest to wcale takie złe, ma to też swój urok.


autor / źródło: wald
dodano: 2008-08-16 przeczytano: 13154 razy.



Zobacz podobne:
     Koncert w Koszu: Mister & Mister / 2012-05-17
     Blues Meeting kolejna odsłona / 2012-05-09
     Blues Meeting w Koszu / 2012-05-03
     Pierwszomajowy blues... Blues Meeting w Koszu / 2012-04-30
     31. Rawa Blues Festival - jedyny taki festiwal w Europie / 2011-09-22
     Muzyczna jazda w Cieszanowie / 2011-08-25
     Obrazy Cieszanów Rock Festiwal 2011 cz. 2 / 2011-08-22
     Obrazy Cieszanów Rock Festiwal 2011 cz. 1 / 2011-08-22
     Blues z Delty Missisipi zabrzmi podczas Dni Krasnegostawu / 2011-05-20
     Rawa Blues Festival 2011 - skład skompletowany / 2011-05-11
     "Namysłowiacy" na bluesowo, koncert z Nocną Zmianą Bluesa / 2011-04-18
     Hej naprzód marsz, Proletaryat! Koncert charytatywny / 2011-04-10
     Koncert: Adamczuk Blues Band w Sarmackiej / 2011-01-23
     Koncert: Adamczuk Blues Band / 2011-01-18
     Bluesowe Andrzejki / 2010-11-24
     Pusta przestrzeń na koncercie Przestrzeń Muzyki Live / 2010-11-08
     Przestrzeń Muzyki Live w Zamościu- wygraj wejściówkę / 2010-11-03
     MUCHY i COOL KIDS OF DEATH na koncercie Przestrzeń Muzyki Live / 2010-10-19
     Toscański blues / 2010-07-29
     Myslovitz rozgrzał zamojską publiczność / 2009-10-06

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet