|
|
 Jerzy Stuhr - Gentleman Roku 2009Podczas uroczystej Gali, honorowy tytuł Gentleman Roku 2009 wraz ze statuetką otrzymał Jerzy Stuhr. Tytułem First Lady "Gentlemana" uhonorowano Grażynę Torbicką. Na prestiżowej imprezie (20.02.) w warszawskim Hotelu InterContinental bawiło się kilka setek osób do białego rana.
Laureatami XII edycji Gali Gentlemana zostali także: minister Bogdan Zdrojewski - Gentleman w polityce, prezes EFL - Andrzej Krzemiński jako Gentleman w biznesie, kulomiot Tomasz Majewski - Gentleman w sporcie, aktor Artur Żmijewski - Gentleman na ekranie, pisarz Andrzej Sapkowski - Gentleman w kulturze, lider Kabaretu Moralnego Niepokoju Robert Górski - Gentleman w show-biznesie, którzy osobiście odebrali swoje statuetki. W gronie nagrodzonych również: aktor Mateusz Damięcki jako Gentleman w filmie, brytyjski historyk Norman Davies - Gentleman obcokrajowiec i dziennikarz Bogdan Rymanowski - Gentleman w mediach.
Uroczystość zorganizował Mariusz Pujszo, redaktor naczelny "Gentlemana", elitarnego miesięcznika. Jako reżyser i scenarzysta filmowy, zadbał również o nietuzinkowy scenariusz wieczoru, gdzie stężenie elegancji i etykiety było bardzo wysokie, a atrakcjami można było obdzielić parę karnawałowych wieczorów.
Gali "Gentlemana" przyświecał jeden zasadniczy cel - uhonorowanie wyróżnieniami wybitnych osób za zasady, styl i postawę życiową, czyli za całokształt, a nie za jednorazowe zachowanie. Bo jak podkreśla kapituła miesięcznika - gentlemanem się nie bywa, gentlemanem się jest! Tego uroczystego aktu postanowiono dokonać w obecności zacnej publiczności, czyli około 500 gości. Zaproszenie na Galę przyjęli przedstawiciele polityki, biznesu, kultury, sportu, sztuki, show-biznesu i oczywiście mediów.
Szczególna impreza wymagała szczególnej oprawy. Organizatorzy wybrali hotel InterContinental, który w ostatnim roku uzyskał status najlepszego hotelu stolicy. Przy realizacji Gali pracował sztab ludzi; poczynając od kucharzy i obsługi restauracji, poprzez hostessy, osoby od promocji, ludzi odpowiedzialnych za reklamę i marketing oraz artyści. Wszystko musiało być zapięte na przysłowiowy ostatni guzik, bo bankiety "Gentlemana" wpisały się już na stałe w kalendarz najlepszych imprez towarzyskich stolicy.
Pierwsi goście pojawili się około godz. 20.30. Na II piętrze hotelu oczekiwali na nich nie tylko Magdalena Mądrzak - wydawca i Mariusz Pujszo - naczelny miesięcznika, ale także kilkunastu fotoreporterów, od dłuższego czasu w pełnej gotowości. Żadnej celebryty nie udało się przejść niezauważonej. Uśmiech i poza popularnej osoby na tle rollapu z logo "Gentlemana" uruchamiało mnóstwo migawek aparatów fotograficznych.
Mocnym akcentem rozpoczynającym Galę była samba w wykonaniu tancerek Poznańskiej Rewii Viva. Żywiołowa, egzotyczna samba to jak trzęsienie ziemi w filmach Hitchcocka - stwierdził Pujszo. Teraz emocje mogą tylko rosnąć, impreza nabierała tempa. Mistrzowsko wystylizowany wita gości Mariusz Pujszo. Tylko przez chwilę jest sam. O wsparcie w poprowadzeniu wieczoru prosi Katarzynę Sowińską, w myśl zasady, że gdzie gentlemani, tam piękne kobiety.
Prowadzący nie zapominają o licznych sponsorach i patronach medialnych imprezy, którym serdecznie dziękują. Zanim ujrzymy na scenie bohaterów wieczoru, śpiewa Patrycja Kasadi.
Następnie najważniejszy punkt wieczoru, na scenie kolejno pojawiają się osoby wyróżnione statuetką Gentlemana Roku 2009.
Tytuł Gentlemana w sporcie otrzymuje Tomasz Majewski, złoty medalista z Pekinu. Jego definicja gentlemana to osoba wierna najprostszym zasadom, takim jak honor i prawość.
Gentlemanem w biznesie został Andrzej Krzemiński, prezes Europejskiego Funduszu Leasingowego S.A., nie tylko sprawny menadżer i zdolny biznesmen, również miłośnik sztuki i utalentowany fotograf.
Wspaniały, przystojny i utalentowany - to zapowiedź pojawienia się na scenie Artura Żmijewskiego, Gentlemana na ekranie. Jak sądzą organizatorzy, wszyscy znają Wiedżmina - nie wszyscy znają jego literackiego ojca. Tytułem Gentlemana w kulturze nagrodzono Andrzeja Sapkowskiego.
Kapitule plebiscytu udało się także znaleźć prawdziwego gentlemana w polityce, choć polityka to dziedzina, w której nie łatwo o gentlemenerię. Honorowy tytuł i statuetkę otrzymał minister kultury, Bogdan Zdrojewski.
Gentlemanem w show biznesie został Robert Górski, lider popularnego Kabaretu Moralnego Niepokoju. Bo jak twierdzą organizatorzy - show biznes to uśmiech, satyra i kabaret.
Zanim na scenie pojawiła się ta jedyna przedstawicielka płci pięknej, pada uzasadnienie z ust Mariusza Pujszo - " Nasza First Lady powiedziała w wywiadzie dla "Gentlemana": Nigdy nie starałam się wykorzystywać kobiecych atutów w jakichkolwiek sprawach zawodowych. Jeżeli ma się do czynienia z prawdziwym gentlemanem, to w zawodowych relacjach płeć nie gra roli.
- Proszę Państwa: uroda, wdzięk, inteligencja i klasa. Słowem Grażyna Torbicka.
Już od dłuższego czasu trudno było wyróżnionym dostać się na scenę, szczelnie otoczoną przez fotoreporterów i operatorów kamer w pozycji "na klęczkach", co skwitował minister Zdrojewski, że jeszcze nigdy nie padali przed nim na kolana. Na szczęście bez większych przeszkód First Lady Torbicka dostała się na scenę i wszystkich obdarowała nieziemskim uśmiechem. To doskonały wybór.
Na uroczystość, z różnych powodów nie mogli przybyć: Norman Davies, Mateusz Damięcki i Bogdan Rymanowski. Jak zapewnił naczelny Pujszo, pozostają nadal Gentlemanami.
Kulminacyjny moment Gali. Na scenie Magdalena Mądrzak, wydawca miesięcznika przybliża idee wyborów Gentlemana Roku i odczytuje werdykt kapituły: "Gentlemanem Roku 2009, mianowanym za całokształt osiągnięć zostaje Jerzy Stuhr".
Jeszcze wspólne zdjęcie, prezentujących się rewelacyjnie, dumnie dzierżących zasłużoną statuetkę, laureatów. To miły, a zarazem bardzo prestiżowy tytuł.
Zabawa rozkręca się na całego, bo na scenie króluje Lolek Orkiestra. Pierwsza część widowiska muzycznego to repertuar "włoski". Stosowne kostiumy - czerwone garnitury pań i panów, czarne kapelusze przykuwają uwagę gości. Dobra muzyka robi swoje. Na parkiecie pierwsi tancerze. Ponownie prezentuje się Rewia w sambie rodem z Rio de Janeiro. Mamy przedsmak karnawału w Rio.
Zgodnie z zapowiedzą, że pięknych kobiet nie zabraknie tam gdzie gentlemani, Mariusz Pujszo przedstawia najpiękniejsze modelki "Gentlemana", wystylizowane przez Pałac Urody Papillou i ubranych w suknie projektantki Veniki.
Gospodarz wieczoru zaprosił wszystkich do stołów i barów, solidnie zaopatrzonych w wykwintne przekąski, dania, desery oraz ekskluzywne napoje. Nie wszyscy skorzystali z zaproszenia, ponieważ na scenie ponownie Lolek Orkiestra, tym razem w mundurach marynarki wojennej, w swoim międzynarodowym repertuarze. Te utwory dobre są zarówno do słuchania, jak i do tańczenia. Parkiet się zapełnia. W końcu to ostatnie dni karnawału.
Przed północą podziwiano jeszcze kankana w wykonaniu poznańskiej Rewii Viva, by już za chwilę uważnie wysłuchać rozstrzygnięcia, z niecierpliwością oczekiwanego, konkursu wizytówkowego. Wylosowanych szczęśliwców obdarowano cennymi nagrodami, ufundowanymi przez sponsorów Gali.
Zabawa trwa w najlepsze. Na scenie rządzi Leonard Marczuk ze swoim zespołem z Zamościa. Tym razem artyści przebrani w mundury rosyjskich generałów. Zdecydowana zmiana repertuaru. Popularne pieśni rosyjskie śpiewa Lolek Orkiestra, śpiewają i tańczą goście. Dają czadu! Muzykę słychać na pół stolicy. To Mariusz Pujszo robi Galę Gentlemana w iście hollywódzkim stylu.
* * *
O tym, jak żyć, by zasłużyć na tytuł Gentlemana Roku 2009, już w następnym artykule. Oczywiście także rozmowa z First Lady "Gentlemana" - Grażyną Torbicką. autor / źródło: Teresa Madej
fot. Wojciech Czerwieniec
dodano: 2009-02-24 przeczytano: 4938 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|
