Czy to już koniec Hetmana? Wszystko w rękach prezydenta

Takie pytanie ciśnie się na usta po wczorajszym walnym, i niestety odpowiedź na nie - może, choć wcale nie musi, być twierdząca.

Od wczorajszego wieczoru Hetman pozostaje bez zarządu, a sprawami klubu - do końca miesiąca - jednoosobowo kieruje Dariusz Pokryszka. Dlaczego tylko do końca miesiąca i jednoosobowo? Ponieważ wtedy kończy mu się umowa o pracę (oprócz funkcji prezesa jest również pracownikiem klubu na stanowisku dyrektora), a jednoosobowo dlatego, że cały zarząd złożył dymisję, którą walne przyjęło.

Próba wyłonienia nowego zarządu skończyła się fiaskiem. Propozycji nie brakowało (m.in. Jerzy Nizioł, Zbigniew Pająk, Bernard Pilszczek, Henryk Maścibroda, Krzysztof Krasucki, Stanisław Konstantynowicz, ...), jednak żaden ze wskazanych nie zgodził się kandydować. I trudno się dziwić, bowiem sytuacja w jakiej klub się znalazł, jest dużo gorsza niż ta, jaka była na początku roku. Pomimo wielkich cięć i zredukowania kosztów utrzymania klubu prawie trzykrotnie(!) nie widać perspektyw pozyskania takich środków.

- W takich warunkach nikt z nas nie udźwignie ciężaru zarządzania klubem - stwierdził Wojciech Cyc.

W chwili obecnej Hetman nie ma żadnego sponsora strategicznego (dotychczasowy - LHS, zgodnie z zapowiedziami nie przedłużył umowy), a większość dużych firm z regionu deklaruje chęć wsparcia, ale w bliżej nieokreślonej przyszłości. A niestety pieniądze potrzebne są teraz. Na miesięczne utrzymanie klub potrzebuje ok. 50 tys. zł.

- Nie ma perspektyw na pozyskanie środków finansowych. Życie pokazuje, że w najbliższym czasie nic w tej kwestii się nie zmieni. Jest gorzej niż w zimie - mówił dyrektor sportowy kluby Zbigniew Pająk.

W takiej sytuacji trudno się dziwić działaczom - członkom klubu - że nie chcą stanąć u steru.

Brak wyboru zarządu nie oznacza wcale likwidacji klubu, jednak nie można też takiej sytuacji wykluczyć.

Uczestnicy walnego zebrania podjęli uchwałę o ustanowieniu kuratora dla klubu przez organ założycielski (Prezydent Miasta). Tak mówią przepisy, jeśli nie można wyłonić zarządu, organ założycielski stowarzyszenia musi ustanowić kuratora, który powinien zaradzić tej sytuacji.

Teraz wszystko w rękach Prezydenta Zamościa.

Jak pokazuje życie, niektóre kluby z takich sytuacji wychodziły obronną ręką i wzmocnione (np. Sandecja Nowy Sącz), ale były też takie, które całkowicie wycofały się z rozgrywek (np. ŁKS Łomża).

Jak sprawy potoczą się w Zamościu, pokażą najbliższe tygodnie. Miejmy nadzieję, że władze miasta wezmą na siebie - w tych trudnych chwilach - ciężar utrzymania największej wizytówki miasta.

Patrząc też z drugiej strony, jest teraz dobry moment na przekształcenie klubu ze stowarzyszenia (które staje się przeżytkiem), w miejską spółkę czy jednostkę budżetową. Sposobów na dalsze funkcjonowanie klubu jest wiele, potrzeba tylko woli.

Oby jej nie zabrakło.

Zobacz podobne:
     Cenne trzy punkty na zakończenie rozgrywek / 2009-11-11
     Remis z liderem na pożegnanie jesieni w Zamościu / 2009-11-07
     Zagrają z liderem / 2009-11-04
     Hetman remisuje w Iławie / 2009-10-31
     Remis jak porażka / 2009-10-25
     Odczarować zamojski stadion / 2009-10-23
     Kolejarz rozjechał Hetmana w Stróżach / 2009-10-18
     Porażka na własne życzenie. Hetman uległ Wigrom / 2009-10-11
     "Ten mecz musimy wygrać". Hetman zagra z Wigrami / 2009-10-08
     Poszli na Przebój i zwyciężyli / 2009-10-04
     Kurator Hetmana spotkał się z kibicami / 2009-10-02
     Tadeusz Lizut kuratorem w Hetmanie / 2009-09-30
     7 bramek w Zamościu / 2009-09-27
     Zagrają z "piwoszami" / 2009-09-25
     Sięgnęliśmy dna, teraz może być już tylko lepiej / 2009-09-22
     Pierwszy wyjazdowy punkt Hetmana / 2009-09-19
     Oddali punkty bez walki / 2009-09-17
     Sawa powraca, Sowa wypada. Hetman ulega Ruchowi / 2009-09-11
     Bez punktów w meczu z Sokołem. Szpital w Hetmanie  / 2009-09-06
     Trzy bramki i trzy punkty Hetmana / 2009-08-30

Warto przeczytać:

[do góry]