www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 2 maja 2024, w 123 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Zygmunta, Anastazego, Witomira, Anatola, Longina.
Majowe przysłowia: Gdy w maju plucha, w czerwcu posucha. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Wszyscy ludzie Zamościa


- - - - POLECAMY - - - -




Zamość zapisany w gwiazdach - rozmowa z Marią Krzyżanowską

Studia ukończyła na Politechnice Warszawskiej ze specjalnością inżyniera budowlanego. Potem były jeszcze studia podyplomowe - konserwacja zabytków na Wydziale Architektury tej samej uczelni. Przyjechała do Zamościa na pół roku, do pracy w Pracowniach Konserwacji Zabytków w 1978 roku i... została na zawsze. To miasto warte jest by poświęcić mu pół życia, a nawet całe - mówi Maria Krzyżanowska, dyrektor techniczny Zamojskiej Dyrekcji Inwestycji.

Kiedy pytam o Zamość - odpowiada, że to najpiękniejsze miasto na świecie. Opinia z ust amerykańskiej pani profesor na Targach Konserwatorskich w Bostonie zrobiła na niej wrażenie i zdanie to podziela: "Zamość, to czysty renesans". Wszyscy zazdroszczą nam Zamościa - dodaje Maria Krzyżanowska.

O sobie mówi, że pochodzi z "bandyckiej" rodziny. Jeszcze w roku 1962 z Warszawy do Opola przyjechali pracownicy UB aby przesłuchać jej ojca i stryja z rodowodem Ak-owskim. Ojciec służył w 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Rodzice inwigilowani byli przez wszystkie lata powojenne. Poznali się w czasie wojny w Strzyżowie. Tu urodziła się również Maria Krzyżanowska. - Wysiedleni tułali się po kraju, a ojciec więcej siedział w więzieniu niż był w domu. I jak podkreśla pasjonatka architektury Zamościa - nasza rodzina, piechotą, po dziejowych zawieruchach, z różnych stron świata zawsze wracała do Polski - dziadkowie w 1945 r. z Berlina, a ojciec z matką w 1946 z Rosji.

- Los zrządził, że ja po latach wróciłam na Zamojszczyznę, do Zamościa. Najwidoczniej miałam to zapisane w gwiazdach. Teraz mogę podziwiać piękniejący Zamość - końcowe prace przy Szkole Muzycznej, Rynku Wodnym i Ratuszu. Co prawda nie brakuje pseudokonsultantów, którzy stają się przeszkodą, bo chcą zarobić przy okazji konserwacji Zamościa. Z Marią Krzyżanowską rozmawiam o jej pracy w służbie konserwacji zabytków.

Teresa Madej - Zabytki Zamościa to nie tylko nasz kapitał, ale także ogromny wobec nich, nieustający obowiązek. Tu jest nie tylko ogromna rola magistratu Zamościa, także inwestorów, konserwatorów i historyków sztuki. W tę działalność konserwatorską Zamościa wpisuje się od lat pani instytucja, a także pani osoba. Proszę opowiedzieć o Zamojskiej Dyrekcji Inwestycji.

Maria Krzyżanowska - To firma, która powstała z byłych pracowników Wojewódzkiej Dyrekcji Inwestycji. Działa już szesnasty rok. Załoga to około trzydziestu osób. Są to inżynierowie wszelkiej specjalności. M.in. zajmujemy się również zabytkami, czyli są to osoby, które posiadają doświadczenie - nie tylko uprawnienia budowlane, także doświadczenie w pracach przy obiektach zabytkowych.

Teresa Madej - Rewitalizacja Zamościa jest nieustająca. Zajmijmy się zakończonymi w tym roku projektami konserwatorskimi. W marcu zakończono prace przy Kaplicy Ordynackiej w Katedrze Zamojskiej.

Maria Krzyżanowska - Kaplica została wyremontowana, właściwie zakonserwowana kompleksowo. Robił to zespół konserwatorów, państwo Filipowie, duży potencjał ludzki. Zostały odnowione sklepienia, sztukaterie, uzupełnione o złocenia, elementy drewniane, ołtarz, obrazy, metal, czyli płyta kanclerza i brama wejściowa. Zostały odnalezione elementy niewidoczne, bo były zamalowane. Zrewitalizowany został również marmurowy sarkofag.

Teresa Madej - Odsłania nam się nowe oblicze zamojskiego ratusza. Jego kolorystyka wpisuje się w paletę barw kamienic zabytkowych, a każda kamienica jest innego koloru.

Maria Krzyżanowska - Dyskusje na temat kolorystyki ratusza były bardzo długie. Wykonaliśmy szereg badań i prób kolorystycznych. Natomiast jeśli ktoś przyjrzy się brukom na Rynku Wielkim i przeniesie wzrok na ratusz, to stwierdzi, że niektóre z cegieł są w takiej samej tonacji. Ostateczną decyzje podjął osobiście sam Prezydent Zamoyski, ponieważ wybrał konkretną próbkę i większością głosów, w tym także konserwatora, zdecydowano o tej barwie. Kolor wpisuje się w całą przestrzeń Rynku Wielkiego. Każda kamienica ma inną barwę. Na to również zwraca się uwagę, aby nie było powtarzania barw. Wracamy także do oryginalnych barw, które były dawniej. Kolor ratusza odnaleźliśmy w masie tynkarskiej, która była położona przed wieloma laty, i taki element tynku mam zafoliowany na biurku.

Teresa Madej - Kiedy zakończą się prace przy schodach ratuszowych?

Maria Krzyżanowska - W tym roku. W tej chwili montowana jest balustrada kamienna. Budzi to kontrowersje niektórych ludzi. Są listy pisane, są protesty, ponieważ poprzednia balustrada została pocięta. Była to balustrada betonowa, zabetonowana na starej balustradzie żeliwnej. W tej chwili jest to kamień sprowadzany z Gór Świętokrzyskich.

Teresa Madej - Kolejna inwestycja to zakończenie prac przy zamojskiej synagodze.

Maria Krzyżanowska - Synagoga będzie wyglądała inaczej niż wcześniej. Bardzo staranie wykonane są roboty konserwatorskie, sztukaterie są polichromowane. Wymieniony jest dach, wyremontowana jest elewacja, też z wielką starannością, ponieważ dobieraliśmy tynki o różnym uziarnieniu i akceptowała to pani konserwator, Grażyna Żurawicka. Również otoczenie wykonane jest w cegle i w kamieniu, czyli cały teren jest zagospodarowany, również ogrodzenie.

Teresa Madej - Czy znany jest już termin otwarcia synagogi?

Maria Krzyżanowska - Jeszcze nie, ale wiem, że ten obiekt będzie służył każdemu, kto zechce z niego skorzystać. Koncerty, wystawy, spotkania - będzie to obiekt przekazany społeczności miasta.

Teresa Madej - Od pewnego czasu pojawiły się rusztowania przy Katedrze Zamojskiej. Rozpoczęły się prace, które mają przywrócić pierwotny wystrój tej przepięknej świątyni.

Maria Krzyżanowska - Projekt jest duży, będzie realizowany w ciągu trzech lat. Prace obejmują wymianę rur cieplnych przez Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, bo nie możemy sobie pozwolić na to, żeby później ktoś w otoczeniu katedry kopał. Te wszystkie elementy, które są pod ziemią będą wymienione. Nastąpi wymiana więzi dachowej i wykonanie szczytów. Będą podnoszone ciężkie elementy kamienia na gzyms na nawę główną. Będzie także odtworzona sygnaturka. Obiekt będzie miał zupełnie inny wygląd. Będzie wymieniona stolarka, a w oknach włożone wiraże. Będzie nowa elewacja.

Teresa Madej - Czy to będzie renesansowy wystój Katedry, jeszcze projektu Bernarda Morando?

Maria Krzyżanowska - Maksymalnie przywracamy pierwotny stan wyglądu. Została zrobiona z wielką starannością dokumentacja, którą została zaakceptowana przez komisję specjalistów. Będzie podniesiony dach i na nim dachówka. Świątynia będzie wyższa.

Teresa Madej - Na szczęście nasze miasto nie było zagrożone powodzią, ale wiele zabytków ucierpiało. Jest pani również zaangażowana w pomoc przy konserwacji obiektów, które ucierpiały w czasie powodzi.

Maria Krzyżanowska - Ponieważ jestem zaangażowana w pomoc przy ratowaniu starej architektury, to zostałam zaproszona do miejscowości, która bardzo ucierpiała. To miejscowość pod Sandomierzem, która została zalana przez trzy rzeki. Budynki mieszalne do wysokości trzeciego piętra oraz obiekt sakralny, który stał na wzniesieniu. Ucierpiały wszystkie drewniane elementy wystroju, polichromia i bardzo unikatowa rzeźba Chrystusa, którą udało mi się przywieźć do Zamościa w kocu wojskowym, ociekającą wodą. Przekazałam ją konserwatorowi, który obiecał w ramach grantu ją zakonserwować. Mnóstwo osób zwróciło się do mnie o pomoc wiedząc o tym, że ratowanie obiektów zabytkowych jest moją pasją. Liczne firmy zadeklarowały pomoc: farbę na polichromię, materiały izolacyjne, ale najpierw musimy ten obiekt osuszyć. Moja firma wysłała tam osuszacz, bo ten obiekt najpierw trzeba osuszyć. Byłam zszokowana i zapytałam księdza: Widzi mnie ksiądz pierwszy raz i daje mi osiemnastowieczną rzeźbą. A ksiądz odpowiedział: Wierzę, że wszyscy, którzy przyjeżdżają mają dobre intencje i pomogą nam w ratowaniu obiektu.

Teresa Madej - Powróćmy jeszcze do zabytków Zamościa. Co w najbliższych planach, poza rozpoczętymi projektami?

Maria Krzyżanowska - To zakończenie prac przy obiekcie Szkoły Muzycznej. Bryła sali koncertowej jest z sygnaturką. W środku kończymy tę salę. Niestety brakuje nam środków finansowych. Tym bardziej z powodu powodzi ministerstwo przeznacza środki na ratowanie obiektów zagrożonych. Szkoła Muzyczna będzie jednym z piękniejszych zespołów na Starym Mieście.

Teresa Madej - Są jeszcze dziedzińce kamienic, poza tymi pięknymi już wykorzystywanymi, są te, które oczekują w kolejce do renowacji.

Maria Krzyżanowska - Jednym z takich dziedzińców będzie dziedziniec Szkoły Muzycznej, jeden z piękniejszych. Na razie mam to na papierze. Potem całe uporządkowanie zespołu katedralnego, odnowienie ogrodzenia, wejścia, zagospodarowanie cmentarza przykościelnego i teren przy synagodze. Obiekty, oczekujące na remont, myślę, że miasto sprzeda i prywatni właściciele je zagospodarują. Mamy jeden kłopot, po remoncie złodzieje kradną nam blachę miedzianą. Odnowione obiekty niszczą nam także gołębie. Są takie dziedzińce, gdzie mieszkańcy pilnują zieleni i otoczenia, ba, nawet dosadzają kwiatki.

Teresa Madej - Poczuli się gospodarzami tych odnowionych podwórzy.

Maria Krzyżanowska - Niektórzy mieszkańcy Zamościa współczują nam, że my mieszkamy na Starówce, bo ja także na Starówce mieszkam. Ja uważam, że jest to wielkie wyróżnienie. Z moją pasją do zabytków ja mogę na Starówce mieszkać bez problemu.

Teresa Madej - Czy w planach jest konserwacja pałacu Zamoyskich? Był projekt, że powstanie nowy obiekt dla sądu.

Maria Krzyżanowska - Mam nadzieję, że zostanie wybudowany obiekt dla sądu, a sąd się wyprowadzi. W pałacowym obiekcie powstanie duże centrum kultury, centrum wystawowe, być może muzealne, bo ten obiekt jest wart innej funkcji niż sąd. Co można pokazać? Piękne pokoje, sztukaterie, jest tam polichromia, już nie mówiąc o wydobyciu piękna całego obiektu. Jest to możliwe, łącznie z zagospodarowaniem otoczenia. Pierwszym akcentem jest pomnik hetmana. Powinniśmy się spieszyć, żeby jeszcze zdążyć za naszego życia zobaczyć pięknie odrestaurowany pałac jak również kościół Franciszkanów. Ten obiekt też jest do zrobienia.

Teresa Madej - Słyszałam, że księża chcą odbudować klasztor i dzwonnicę.

Maria Krzyżanowska - Jest to w dokumentacji, natomiast na terenie po klasztorze jest parking. Trzeba ten parking usunąć i odbudować klasztor. Tak to powinno się zrobić, zgodnie z zasadami konserwatorskimi.

Teresa Madej - Skąd u pani tak wyjątkowa pasja do dbałości o zabytki? Wyniesiona z domu, czy umiłowania Zamościa?

Maria Krzyżanowska - Z pewnością tradycje wyniosłam z domu, bo ja pochodzę z domu o dużych zaszłościach historycznych, humanistycznych też. Pochodzę ze starej nauczycielskiej rodziny. Babka pochodziła z Krakowa, dziadek ze Lwowa. Przejęłam też bibliotekę, a części przekazałam osobie, która wykłada na KUL-u, bo uważam, że nie można gromadzić dobra tylko dla siebie, trzeba się tymi dobrami również dzielić. W zbiorach było trzysta dwadzieścia pozycji bardzo cennych, które służą studentom. Mam jeszcze kilka ciekawych rzeczy do przekazania jakiemuś muzeum, bo to są rzeczy unikatowe. Pewne rzeczy pasują do naszego "Arsenału".

Teresa Madej - Zamojska Dyrekcja Inwestycji to również Sponsor Kultury Zamościa.

Maria Krzyżanowska - Oczywiście. Czujemy się zobowiązani do niesienia pomocy obiektom zabytkowym, i nie tylko, także wszelkim imprezom sportowym i kulturalnym. Dzielimy się swoim zyskiem aby wesprzeć różne formy kulturalne w mieście.

Teresa Madej - Dziękuję za rozmowę.


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2010-08-31 przeczytano: 3660 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet