www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w wtorek, 23 kwietnia 2024, w 114 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Jerzego, Wojciecha, Ilony.
Kwietniowe przysłowia: Na świętego Urbana wszystka rola zasiana. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > W naszym mieście


- - - - POLECAMY - - - -




"Do góry delegatury" - rozmowa z Andrzejem Jagusiewiczem

Z Andrzejem Jagusiewiczem - Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska, wizytującym zamojską delegaturę wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zamościu, rozmawiam o priorytetach w ochronie środowiska i powietrza naszego regionu oraz o reformie w Inspekcji Ochrony Środowiska.

- Obejmując Urząd Głównego Inspektora Ochrony Środowiska zapowiedział pan zespalanie się wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska. Jak przebiegają działania?

dr Andrzej Jagusiewicz - Działania są na ostatniej prostej, bo mamy za sobą bardzo optymistyczne głosowanie w Sejmie w trzecim czytaniu projektu o zmianie ustawy o inspekcji ochrony środowiska. 416 posłów było za, 3 przeciwnych - za zespoleniem wojewódzkich inspektoratów wraz z delegaturami inspektoratu ochrony środowiska. Ostatnia prosta bo 13 października jest posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska w senacie. Po rozpatrzeniu projektu, mam nadzieję, że uwzględni się miażdżącą przewagę głosów na "tak", głosowanie w senacie odbędzie się 20 października. Wtedy pozostałby podpis Prezydenta.
Służy to przede wszystkim temu, że jako Główny Inspektor Ochrony Środowiska ja daję zadania wojewódzkim inspektorom, a ci z kolei - delegaturom, natomiast za budżet odpowiada wojewoda. Więc ta "kołderka" budżetowa jest zawsze za krótka, wobec czego, można powiedzieć, że wojewódzkie inspektoraty "gaszą światło". Zatem trzeba uzupełniać te niedobory budżetowe na poziomie wojewódzkim różnymi funduszami, zabiegami po stronie wojewódzkich inspektoratów i Głównego Inspektora.
Druga rzecz to sprawa związana ze specjalizacją laboratoriów. My mamy 32 laboratoria, które są wyposażone tak samo. To w myśl hasła z PRL, że mamy "takie same żołądki", to taki sam apetyt na aparaturę maja wszystkie laboratoria, bo nie ma specjalizacji. Każde laboratorium musi być przygotowane do mierzenia pełnej gamy zanieczyszczeń, nawet jeśli one nie występują na tym terenie. Więc jeżeli byśmy byli jedną inspekcją i mielibyśmy laboratorium u siebie, to moglibyśmy je specjalizować i dawać zadania dla laboratorium wojewódzkiego, nie na województwo, ale na trzy, cztery, kawałek Polski. Zatem tylko ono byłoby wyposażane w tę aparaturę, która byłaby niezbędna do tego zakresu specjalizacyjnego i byłoby to znacznie tańsze, bo te zakupy są centralne i są prowadzone przez Główny Inspektorat.
I druga sprawa, nam ciągle brakuje laboratoriów krajowych, które czuwają nad jakością pomiarów w skali całej inspekcji. Są to laboratoria wzorcujące, próbki referencyjne, robiące testy na wiarygodność laboratoriów i nie możemy ich utworzyć, bo ja nie mam takich warunków w Warszawie, w budynku, w którym urzędujemy. A wojewódzkie inspektoraty nie mogą pracować na potrzeby kraju, bo są zawężone kompetencje.

- Jest pan przyjazny Lubelszczyźnie, a tym samym - Zamojszczyźnie. W planach spotkanie w delegaturze zamojskiej, a także wizyta w RPN.

dr Andrzej Jagusiewicz - Wizyta w Zamościu odbywa się pod hasłem, powiem do rymu: "Do góry delegatury". Po odwiedzeniu wszystkich wojewódzkich inspektoratów zająłem się delegaturami. Jestem po półmetku tych wizyt i liczę, że do końca roku dokończę ten cykl. Cel jest taki aby zobaczyć jak ludzie pracują, jak wyglądają, bo spotykamy się tylko z kierownikami delegatur i dyrektorami wojewódzkich inspektoratów, nie znamy całej załogi - 2500 osób. Ta wizyta pozwala mi poznać wszystkich ludzi, jest to wymiar integracji. Ważne jest by docenić tą pracę organiczną, którą wykonują wszyscy w ramach inspekcji. Jest to też możliwość by przekazać informacje o reformie inspekcji, ponieważ delegatury odczuwają pewien niepokój, że województwa zostają, a nasze polikwidują. Otóż mówię jasno, nie. Nie ma zamiaru w tej chwili likwidowania ilości wojewódzkich inspektoratów, a delegatury będą w gestii wojewódzkich inspektoratów. Więc, jeśli utworzymy tę wspólną inspekcję, będziemy mieli nadal szesnaście regionalnych/wojewódzkich inspektoratów i zachowany ten potencjał.
Jesteśmy, porównując się do innych krajów unijnych, starszych stażem, niedoinwestowani i liczebnie nie jesteśmy na poziomie, który zapewnia wykonywanie wszystkich zadań. Nie wykonujemy tych zadań w stu procentach i to się nasila. Rośnie bardzo liczba zdań, od wejścia do Unii wzrosła prawie trzykrotnie a stan załogi, całej inspekcji, jest ciągle ten sam. Budżet wzrósł o 40%, ale inflacja robi swoje.
Bardzo dobrze mi się współpracuje z dyrektorem wojewódzkiego inspektoratu. To osoba, która ma dużo dobrych pomysłów na spotkania. Taki zbieg okoliczności, że co tydzień bywam w Lublinie, ale byłem na ECO-Forum, które miało zaszczyt gościć przewodniczącego Jerzego Buzka. Znakomita impreza, która wpisuje się w tę niszę. Pan Buzek wyraził nadzieje, że to będzie to impreza cykliczna, na wzór Forum Ekonomicznego w Krynicy. Lublin ma dobre pomysły. To także zasługa władzy samorządowej lubelskiej, władz Miasta i województwa. Mamy także aktywne Miasto Zamość, które jest na Liście UNESCO, także Roztoczański i Poleski Park Narodowy. Chcemy tutaj utworzyć Stację Zintegrowanego Monitoringu Środowiska Przyrodniczego. Mamy takich stacji w Polsce siedem, w Zwierzyńcu będzie ósma, która odpowiada na przekrój ekosystemowy tej części Polski. Park Roztoczański znakomicie reprezentuje te cechy, których nam brakuje w całej sieci tego zintegrowanego monitoringu środowiska przyrodniczego. Jest entuzjazm dyrektora RPN Zdzisława Stupieniuka, jest entuzjazm Ośrodka Edukacyjnego w Zwierzyńcu i możemy się rozwijać, wszędzie tam gdzie ludzie są pełni zapału do pracy.

- Proszę powiedzieć, a jakie jest powietrze, którym tutaj oddychamy?

dr Andrzej Jagusiewicz - Najważniejsze jest powietrze, bo człowiek bez powietrza żyje bardzo krótko. W powietrzu mogą być substancje, które mogą spowodować zgon. Powietrze nad Polską się poprawia. Jest to poprawa relatywna, bo następuje ciągłe zaostrzanie norm unijnych. Mamy problemy, podobnie jak większość państw europejskich, z pyłem o najdrobniejszych frakcjach, pyłem, który przenika do naszych płuc, układu krwionośnego. Jeśli w tym pyle są środki toksyczne, metale ciężkie, to człowiek dostaje dawkę trucizny. Dla zilustrowania, jeszcze w roku 2000 - w Europie (27 państw), z powodu oddychania pyłem zanieczyszczonym substancjami toksycznymi zmarło przedwcześnie 400 tys. ludzi. Program, zmierzający do uzyskania czystszego powietrza, spowoduje, że śmiertelność z powodu skażenia powietrza będzie mniejsza a życie się wydłuży. 20% obszaru Polski jest w zasięgu pyłu drobnego. Tu mamy Lublin i Świdnik, miasta, które wymagają działań naprawczych, ale te działania najlepiej zrealizować lokalnie. Na to mają wpływ kominki, piece indywidualne (piece na starówce w Lublinie) - palenie w piecach zanieczyszczonym paliwem, bez żadnego oczyszczania tych spalin. Druga sprawa to komunikacja, nie mamy obwodnic, autostrad i samochody zanieczyszczają powietrze i pylą. Tu pole dla działań lokalnych. Należy przekładać ten entuzjazm na działania naprawcze.

- Proszę powiedzieć czy nie grozi Polsce taka katastrofa dla środowiska jak na Węgrzech? dr Andrzej Jagusiewicz - Mając na uwadze, że taka katastrofa może zdarzyć się wszędzie, a w Polsce jest taki zbiornik Żelazny Most w okolicy Legnicy, gdzie są odpady bardzo toksyczne, poprosiłem mojego zastępcę aby polecił wszystkim wojewódzkim inspektorom ochrony środowiska o dodatkową, pozaplanowa kontrolę takich zbiorników, które mogą grozić awarią, w przypadkach rozszczelnienia, pęknięcia czy katastrofy budowlanej. Staramy się wyprzedzić takie wydarzenia i mam nadzieję, ze taka akcja przyniesie skutek. Już niezależnie od tego polecenia małopolski wojewódzki inspektor postanowił o sprawdzeniu instalacji, bo tam są potoki górskie i skażona woda popłynęłaby dalej. Trzeba to monitorować na bieżąco.

- Dziękuję za rozmowę.


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2010-10-08 przeczytano: 2956 razy.



Zobacz podobne:
     Inspektor Jagusiewicz na Zamojszczyźnie / 2010-10-08

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet