www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w czwartek, 25 kwietnia 2024, w 116 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marka, Jarosława, Erwiny, Kaliksta.
Kwietniowe przysłowia: W dzień Wojciecha świętego ptaki przylatują jego. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Pożegnanie z bronią

Pierwszy wiosenny weekend zawsze jest dla mnie bardzo dziwny. Po raz pierwszy od czterech miesięcy nie mogę obejrzeć żadnych zjazdów, slalomów, biegów narciarskich czy też skoków, gdyż po prostu skończył się sezon na te sporty. Zawsze też zaczynam wówczas odliczanie dni do kolejnego sezonu i zastanawiam się jaki on będzie. W tym roku jednak jest to czas szczególnie nostalgiczny, gdyż w ostatnią niedzielę swoją karierę zakończyła jedna z największych gwiazd w historii dyscyplin zimowych w Polsce. Ktoś, kogo format jest nawet większy od Adama Małysza w skokach narciarskich. "Orzeł z Wisły" nie był bowiem pierwszym zawodnikiem, który zdobywał dla Polski złote medale na wielkich imprezach w swoim sporcie. Tomasz Sikora w biathlonie - już tak.

Od początku był uznawany za wielki talent. Jednakże w przeciwieństwie do wielu innych talentów, on swój wykorzystał. Pierwszy wielki sukces przyszedł bardzo szybko. W 1995 roku w Anterselvie został mistrzem świata w biegu na 20 km. Stało się tak głównie dzięki bezbłędnemu strzelaniu, co wystarczyło do pokonania drugiego na mecie Jona Age Tylduma o ponad 34 sekundy. Było to pierwsze wielkie osiągnięcie w polskich sportach zimowych od czasów Józefa Łuszczka, o czym dzisiaj mało kto pamięta. Mało kto też ma w pamięci kto był wówczas trenerem Tomasza Sikory. Odpowiadam - Aleksander Wierietielny, późniejszy twórca sukcesów Justyny Kowalczyk.

Później było gorzej, nie licząc pojedynczych występów, w rodzaju brązowego medalu na mistrzostwach świata w 1997 roku w słowackim Osrblie w biegu drużynowym. Dziś już się go nie rozgrywa, a szkoda, bo to bardzo widowiskowa konkurencja. Poza Sikorą w składzie znaleźli się: Jan i Wiesław Ziemianinowie oraz Wojciech Kozub. Wszyscy skończyli kariery dawno temu. Prawdziwym przełomem było nawiązanie współpracy z ukraińskim trenerem Romanem Bondarukiem i jego żoną Nadią Biłową. To oni rozpoczęli tytaniczną pracę na rzecz podniesienia polskiego biathlonu z gruzów. U mężczyzn udało im się tylko z Sikorą, ale za to jak! Wicemistrzostwo świata i wicemistrzostwo olimpijskie (gdyby nie ten ostatni strzał w biegu masowym?), do tego Mała Kryształowa Kula za sprinty w Pucharze Świata i drugie miejsce w końcowej klasyfikacji oraz wiele znakomitych występów na szczeblu PŚ, niejednokrotnie zwycięskich! To dzięki tym sukcesom o biathlonie przypomniała sobie TVP, podobnie jak i inne media.

Dobra passa trwała do grudnia 2010 roku, kiedy to zajął piąte miejsce w biegu na 20 km na inaugurację Pucharu Świata w szwedzkim Oestersund. Krótko później dopadło go ciężkie przeziębienie, przez które stracił kilka tygodni treningów oraz startów i sezon 2010/2011 miał w sumie nieudany. Teraz miało być lepiej, choć Roman Bondaruk z małżonką już u nas nie pracowali. No i lepiej nie było.

Dlatego właśnie postanowił zawiesić karabin na kołku. Zrobił to po Mistrzostwach Polski w Wiśle-Kubalonce. Mistrzostwach zwycięskich, gdyż wygrał we wszystkich startach deklasując pozostałych rywali.

Teoretycznie zszedł ze sceny w stylu właściwym dla mistrzów. Wcześniej moment zakończenia kariery odkładał już kilkakrotnie. Dobrze, że nie spełniał swoich pierwotnych zamierzeń, bo zawsze później okazywało się, iż wciąż jest jednym z najlepszych w swojej dziedzinie. Ten sezon miał słaby i nic nie wskazywało na to, by kolejny był lepszy.

Tylko co mamy po Tomaszu Sikorze? W ostatnich latach zawodnik z Wodzisławia Śląskiego był czymś w rodzaju listka figowego dla działaczy Polskiego Związku Biathlonu, którzy nie chcieli przyznać, że nie jest z tym sportem dobrze. A jest źle, bo choć nasze panie w tym sezonie spisały się bardzo dzielnie, przez co możemy być z nich dumni i liczyć na poważniejsze osiągnięcia, to u mężczyzn mamy w praktyce spaloną ziemię. Poza Sikorą żaden z nich nie punktował w Pucharze Świata, a starty sztafety wypadły wręcz beznadziejne. Nazwiska polskich biathlonistów można było znaleźć dopiero pod koniec klasyfikacji. Panowie bardzo kiepsko biegają i niewiele lepiej strzelają. Nie można więc myśleć o sukcesach.

W skokach narciarskich, pomimo odejścia Adama Małysza, miniony sezon był naprawdę dobry. Głównie dlatego, że po naszym czterokrotnym mistrzu świata nie było posuchy, gdyż skoki skorzystały z profitów, jakie dawały im sukcesy skoczka z Wisły i jakoś ten sport rozwinięto. W biegach wciąż mamy Justynę Kowalczyk i długo nikogo dalej, lecz ilość młodzieży startującej w zawodach dla niej przeznaczonych robi wrażenie i daje nadzieje na lepszą przyszłość. Biathlon przedstawia się zdecydowanie gorzej, bo za sukcesami Tomasza Sikory w praktyce nie poszło nic. Nie postarano się nawet o organizację Pucharu Świata w tej dyscyplinie sportu. Moim zdaniem warto byłoby połączyć siły z biegami narciarskimi i spróbować stworzyć jakiś wspólny system szkolenia. Tylko do tego trzeba wspólnej pracy, a ta wciąż jest w Polsce unikatem.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2012-03-29 przeczytano: 2914 razy.



Zobacz podobne:

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet