www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w piątek, 19 kwietnia 2024, w 110 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Adolfa, Tymona, Pafnucego.
Kwietniowe przysłowia: Na świętego Justyna siew się w polu zaczyna. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




Święto Teatru czyli rozmowa ze Stanisławem Rudym

Lato już wkrótce, ale to nie kalendarzowe mam na myśli, ale Zamojskie Lato Teatralne. Mały hol prowadzi do pokoju Stanisława Rudego, dyrektora Zamojskiego Domu Kultury. Ściany holu dekorują plakaty zaprojektowane dla Zamojskiego Lata Teatralnego. Obok nich zdjęcia znakomitych artystów, którzy wystąpili nie tylko na scenie plenerowej ale i sali widowiskowej ZDK: Jan Machulski, Jerzy Stuhr, Nina Andrycz. Tu obcuje się z kulturą nie tylko od święta, tu każdego dnia zapadają ważkie decyzje o tym, jak będzie wyglądać życie kulturalne Zamościa, bo Stanisław Rudy to człowiek "Trzymający Kulturę".

TM - Czy Pan urodził się dla Kultury?

Stanisław Rudy - Kulturę realizują ludzie którzy mają inną mentalność, inną wrażliwość. To ma znaczenie. Po części jest to posłannictwo. Ja jestem z wykształcenia nauczycielem o kierunku artystycznym - grałem na skrzypcach, po drodze ukończyłem kierunek plastyczny, później kierunek nauczycielski ze specjalnością teatru. Tak to się połączyło, że stałem się miłośnikiem kultury.

TM - Rozumiem, że nie wyobraża Pan już sobie pracy poza kulturą.

Stanisław Rudy - Kultura mnie faktycznie pochłonęła. Świadczą o tym liczby, połowę dorosłego życia spędziłem w kulturze, zawodowego 75 % - to długi okres czasu. Najważniejsze w tym wszystkim jest możliwość obcowania z ludźmi, którzy tworzą kulturę. Niesamowita grupa społeczno - zawodowa ludzi ciekawych i atrakcyjnych. Także ludzi, którzy goszczą w naszych domach poprzez okienko telewizyjne i radio. No i oczywiście Zamość odgrywa tu znaczącą rolę. Nigdy bym go nie zamienił na inne miasto.

TM - Kultura to nie tylko miłe strony. Często to ogromne przedsięwzięcia logistyczne. Trzeba mieć wizję tej kultury. Jak to było z teatrem. Po czyjej stronie leżała inicjatywa?

Stanisław Rudy - Kultura może być tylko jedna - albo dobra albo zła. Najlepiej jest jak jest dobra kultura. Spektakl jest albo dobry albo zły. Tu mieszkam i pracuję, w jakiś sposób chce się miasto odwdzięczyć działalnością kulturalną. Chce uczestniczyć w życiu tego miasta w dobrych i złych momentach. A że podatnym gruntem, jeżeli chodzi o kulturę jest teatr, to należało go zainicjować. To też zasługa zamojskiej starówki, która ma swój określony klimat, do tego ogromne tradycje kulturalne w Zamościu.

TM - Proszę opowiedzieć o początkach Lata Teatralnego.

Stanisław Rudy - W tradycji była zamojska prapremiera "Cyda", "Polska napadnięta przez Szwedy". Zamość nie miał teatru zawodowego, miał szczęście do teatrów amatorskich - wojskowe, szkolne, akademicki. Podobnie było w okresie międzywojennym. Zaraz po wojnie teatr lubelski realizował teatry w Zamościu i był to spektakl plenerowy. Nadeszły lata siedemdziesiąte - czas odbudowy i licznie przybywający turyści spowodowali, że ludzie kultury, przewodnicy, działacze społeczni zdecydowali, o wypełnieniu pewnego rodzaju luki kulturalnej w mieście czyli o stworzeniu warunków do udziału w kulturze teatru - stąd idea utworzenia imprezy jako Zamojskie Lato Teatralne.

TM - W jaki sposób przekonano Jana Machulskiego, dyrektora Teatru Ochoty do tej idei?

Stanisław Rudy - Zwróciliśmy się do naszego byłego sąsiada - wtedy Jan Machulski pracował w Lublinie. Były różne propozycje, np. składane Zofii Kucównej, Adamowi Hanuszkiewiczowi. W klimat Zamościa i naszych oczekiwań wszedł Jan Machulski, który dostrzegł przepiękną, naturalną scenografię w postaci renesansowej starówki i wykorzystał to umiejętnie. Do tego dodał renesans w teatrze, a tu główną postacią był Szekspir i zaczęło się od "Romea i Julii". Początek był niebywały, spektakle tworzone były na oczach widzów. Próby z udziałem widowni, ludzie mieli możliwość obejrzenia jak się tworzy żywy teatr, teatr od kuchni, po to, by później skonsumować główne danie w postaci spektaklu premierowego.

TM - Zanim przedstawi Pan repertuar XXXII Zamojskiego Lata Teatralnego, proszę powiedzieć co najlepszego przydarzyło się nam w przeszłości. Teatralny rok 1980 - ty?

Stanisław Rudy - Było szereg bardzo ciekawych zdarzeń teatralnych, które weszły do historii teatru polskiego. Po pierwsze - "Romeo i Julia" - podwaliny pod teatr plenerowy, przepiękny "Hamlet" w wykonaniu Teatru Ochoty, przy naturalnych warunkach pogodowych - naturalna burza. I zrealizowanie idei teatru - jedność miejsca, czasu, akcji - czy spektakl "W nocy na starym rynku" przez Teatr Żydowski. To fenomen - autor urodził się w Zamościu, akcja sztuki rozgrywa się w Zamościu i po kilkudziesięciu latach zostaje wystawiona w Zamościu. Niezapomniane wrażenie zostawił u nas Krzysztof Jasiński z Teatrem STU z Krakowa - czyli słynny "Ubu Król" - awangarda teatru. Ciekawym spektaklem był "Pan Twardowski" z nieżyjącym Andrzejem Zauchą. Przypomnieć należy Teatr Opolski Józefa Deymka z Żywotem Józefa" - olbrzymie widowisko. Pan Deymek zaryzykował grę bez mikrofonu, co było wielkim wysiłkiem dla aktorów.

TM - Co jest największą wartością Lata Teatralnego.

Stanisław Rudy - Funkcja edukacyjna i taka pozostaje nadal - teatru została zaakceptowana i przyjęła się i funkcjonuje nieprzerwanie od 32 lat. W sumie w lecie teatralnym gościliśmy ponad 200 teatrów. Lato Teatralne nigdy nie miało charakteru konkursu. Była i jest to prezentacja, i według nas najlepszych i najciekawszych spektakli teatralnych, które przeznaczone są dla widza bardziej i mniej przygotowanego do odbioru, także dla dzieci, młodzieży. A że jest forma rywalizacji w postaci "Buławy Hetmańskiej" to dobrze, niech widzowie sobie ocenią.

TM - Jakie jest kryterium doboru sztuk i teatrów na ZLT?

Stanisław Rudy - Na początku chcieliśmy, aby to była klasyka światowa, stąd Szekspir. Szekspir trochę się ograł. I dlatego wracamy do klasyki polskiej. Generalnie założenia pozostają te same. W tej chwili nie jest możliwe tworzenie wielkich inscenizacji na Rynku Wielkim. Chcemy, żeby to był program dla wszystkich, żeby to było autentyczne spotkanie z dobrym teatrem dla mieszkańców i turystów. Żeby to była zarówno klasyka i teatr współczesny, by spektakl dostarczył określonych wrażeń i prawdziwych emocji. Niech się ludzie uśmiechną i wyłączą z dnia codziennego. Nie ma jednoznacznej linii podziału, że to będzie np. klasyka polska.

TM - Jakie sztuki zobaczymy podczas tego Lata Teatralnego?

Stanisław Rudy - Program ZLT tworzy się w sposób następujący: klasyka plus plener, ponieważ mamy Rynek Wielki i zaułki starego miasta. Mamy sytuację o tyle ułatwioną, że już publiczność zdecydowała jaki będzie kształt Lata Teatralnego - przyznała "Buławę Hetmańską" i mamy teatr, który w tym roku inauguruje sezon teatralny. Będzie to duże widowisko plenerowe "Ptaki" na Rynku Wielkim, sztuka współczesna z repertuaru Teatru Krypta ze Szczecina. Buławą nagrodzono "Dzieła wszystkie" Szekspira. Będzie wystawiona bajka dla dzieci, specjalnie szykowana przez Teatr z Rzeszowa. Premiera w Rzeszowie 10 czerwca a Zamościu zostanie wystawiona sztuka 23 czerwca. Podczas Lata Teatralnego nie może zabraknąć "Ojca ZLT" czyli Jana Machulskiego, który wraz z panią Haliną i szkołą przygotują spektakl "Romeo i Julia", także na Rynku Wielkim w dniu 26 czerwca. Przedtem jeszcze szkoła pokaże spektakl "Ożenek" Gogola. Także 23 czerwca gościmy Teatr STU z Krakowa , wystąpi Jerzy Trela, który zaprezentuje "Wielkie kazanie księdza Bernarda". Chcemy zaproponować widzom duże widowisko plenerowe typu "Światło i dźwięk" - "Apokalipsa" -sztukę wykona teatr z Gliwic. Tradycyjnie zaprosiliśmy do udziału Teatr Osterwy z Lublina z "Szewcami" St. Witkacego. Być może będą i inne teatry, trudni jeszcze o tym mówić, czekamy na decyzje z Ministerstwa Kultury. Gdyby to wszystko co zaplanowaliśmy się udało, to byłoby 10 teatrów na XXXII Zamojskim Lecie Teatralnym.

TM - Jakie imprezy będą towarzyszyły Latu Teatralnemu?

Stanisław Rudy - Program zostanie wzbogacony o Ogólnopolski Konkurs Piosenki Teatralnej w Masce w dniach 28 - 29 czerwca br. Konkurs organizowany jest dla piosenkarzy amatorów z całej Polski, którzy śpiewają poezję, a obowiązkowo będzie do zaśpiewania jeden utwór Marka Grechuty. Ten konkurs ma za zadanie wyłonić laureatów, minimum 10 osób. Chcemy żeby oni wystąpili podczas Festiwalu Kultury im Marka Grechuty we wrześniu. Chcemy także zaproponować 29 czerwca w ZDK o 20. 15 - piosenki Marka Grechuty i będzie to spektakl słowno - muzyczny, przegląd całej twórczości artysty. To widowisko w wykonaniu grupy profesjonalistów z Warszawy. Mamy jeszcze propozycje czterech Teatrów, ale jeszcze nie mogę o nich mówić, żeby nie zapeszyć. Inne imprezy to: Ogólnopolski Konkurs "Szukamy Polskiego Szekspira", konkurs dla młodych ludzi, którzy chcą pisać poezję i prozę - powstają przepiękne sztuki teatralne, nawet do wystawienia. Może się ujawni Polski Szekspir? Konkurs jest ogłoszony po raz czwarty. Będzie konkurs układania kwiatów dla teatru - "Bukiet teatralny", fluoryści cały dzień będą układać kwiaty, które później zostaną wręczone artystom inaugurującym Zamojskie Lato Teatralne.

TM - Czy udało się zbilansować budżet tego dużego przedsięwzięcia?

Stanisław Rudy - Jest kilka źródeł finansowania ZLT: środki własne czyli z Urzędu Miasta, działalność zarobkowa ZDK, sponsorzy i darczyńcy. Pozyskujemy także pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ceny biletów jakie proponujemy to 10 zł za spektakl plenerowy i 15 - 20 zł w przypadku spektaklu zamkniętego.

TM - Jaki sztab ludzi stoi za tak dużym przedsięwzięciem artystycznym?

Stanisław Rudy - Lato teatralne nie ma oddzielnego biura. Od strony programowej czyli kontaktów są dwie osoby czyli ja i kierownik biura, Grażyna Kawala. Korzystamy ze współpracy z Instytutem Teatru Narodowego, gdzie uzyskujemy pomoc przy ocenie merytorycznej teatrów i spektakli. Jest to fachowe poradnictwo i doradztwo z Teatru Małego jako Teatru Impresaryjnego w Warszawie. To bardzo ważne dla nas, pomaga nam stworzyć program Lata.

TM - Sądzę, że nie może już lata w Zamościu bez Zamojskiego Lata Teatralnego. Jest już Pan już spokojny o bieg wydarzeń teatralnych?

Stanisław Rudy - Nie, spokojny nigdy nie jestem. Nawet jak wydaje się, że wszystko jest zapięte na ostatni guzik, to jest jeszcze wola niebios, która odgrywa także swoja rolę. Cenne jest to, że chcą tu przyjeżdżać teatry, a i widownia jest coraz pełniejsza i coraz młodsza. I pomyśleć, że to fundator Jan Zamoyski zadbał o najpiękniejszą scenę świata - Rynek Wielki!

TM - Dziękuję za interesującą rozmowę. Nie możemy się już doczekać tego Święta Teatru w Zamościu.

Wkrótce zamieścimy dokładny program XXXII Zamojskiego Lata Teatralnego.


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2007-04-11 przeczytano: 3369 razy.












- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet