www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w piątek, 19 kwietnia 2024, w 110 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Adolfa, Tymona, Pafnucego.
Kwietniowe przysłowia: Święty Izydor wołkami orze, a kto go poprosi - to mu dopomoże. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Publicystyka


- - - - POLECAMY - - - -




Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 8: wiosna 2012

Sezon tzw. Ekstraklasy 2011/2012 został zakończony. Teraz uwaga ogółu zostanie skierowana na EURO 2012. Zdecydowałem jednak poświęcić swój cotygodniowy tekst wiośnie w naszym futbolu klubowym. A było tego sporo.

Nie ma już w sieci archiwalnych wydań Audycji Sportowej "Ole" emitowanej niegdyś przez przeżywające obecnie duże kłopoty Katolickie Radio Zamość. Jeśli jednak ktoś dokopie się do nagrania programu z moim udziałem z czerwca ubiegłego roku, to usłyszy moje ówczesne przewidywania właśnie na ten sezon tzw. Ekstraklasy. Prędko zorientuje się też, że były to prognozy kompletnie nietrafione. Na mistrza Polski typowałem znów Wisłę Kraków, w czołowej "trójce" miała się znaleźć też Legia Warszawa i Lech Poznań, a grono czołowych drużyn w kraju miały opuścić Korona Kielce i GKS Bełchatów. Trudno się bardziej pomylić. Ligę wygrał Śląsk Wrocław, drugi był Ruch Chorzów, Legia dopiero trzecia, Lech czwarty, a Wisła siódma, zaś z tzw. Ekstraklasy wypadły ŁKS Łódź oraz Cracovia Kraków.

Na swoje usprawiedliwienie powiem, że moje typy opierały się na w pełni racjonalnych przesłankach. Wisła zdobyła wówczas "majstra" w sposób zdecydowany, a o polityce transferowej duetu Holendrów Maaskant - Valcx komentatorzy wręcz układali poezje. Śląsk owszem, był wtedy drugi, ale doświadczenie uczyło, że chemia między trenerem Orestem Lenczykiem a jego piłkarzami znika mniej-więcej po roku. Ruch nie był klubem, który podejmował walkę z najlepszymi, a przewidywania dotyczące degradacji opierałem na zasadniczej kwestii - braku pieniędzy zarówno w Kielcach, jak i w Bełchatowie.

Nie pomyślałem jednak o kilku rzeczach zasadniczych. Po pierwsze: tworzenie kosmopolitycznego zespołu w naszych warunkach na dłuższą metę po prostu się nie sprawdza, tak więc Wisła zwyczajnie musiała się wypalić. Po drugie: nie doceniłem geniuszu trenerskiego Waldemara Fornalika. Jego Ruch nadal nie zbiera zbyt wielu punktów w starciu z potentatami ligowymi, ale w odróżnieniu od nich w każdym meczu wykorzystuje wszystkie swoje (co prawda skromne) umiejętności. Po trzecie: mistrz Fornalika, czyli Orest Lenczyk, miał do swej dyspozycji lepszy materiał piłkarski. W połączeniu z identycznym założeniem, czyli postawieniem na pierwszym miejscu przygotowania fizycznego zawodników, przyniosło to sukces. Po czwarte: za bardzo wierzyłem w Jose Mari Bakero. Kiedy w końcu działacze Lecha zmienili tego szkoleniowca na Mariusza Rumaka, było już za późno na pochwycenie tytułu mistrzowskiego. Po piąte: zapomniałem, że w ŁKS-ie też nigdy nie było pieniędzy, a sytuacja tego klubu zawsze była tragiczna. Po szóste: za bardzo wierzyłem w fart Cracovii. Sądziłem, że ten klub znowu się utrzyma.

Po tym sezonie nasuwa mi się kilka spostrzeżeń. Pierwsze: poziom naszej ligi prawdopodobnie rzeczywiście się podniósł. Proszę zauważyć, że teraz o tytuł mistrzowski walczyły do samego końca cztery zespoły, a przed rokiem sprawa ta rozstrzygnęła się dużo szybciej. Przy tym Śląsk zdobył tyle samo punktów, co rok temu Wisła, tak więc przy całym ogólnym marazmie chyba jednak sytuacja nieco się polepszyła. Inny aspekt tej poprawy to sprawa ŁKS-u. Dwa lata temu przed wiosną ci piłkarze też nie byli na żadnym zgrupowaniu, a kadrę także tworzono z łapanki. A jednak potrafili zająć bezpieczne miejsce w środku tabeli. Tym razem było dużo gorzej, zatem przygotowanie zespołu do gry przed rundą ma jednak podstawowe znaczenie. Druga uwaga: nie pomyliłem się co do Legii, która pod względem krajowym rozegrała identyczny sezon, co przed rokiem, ale jednak nie zdobyła mistrzostwa, choć liczyła się w walce o nie do ostatniej kolejki. Oczywiście trzeba pamiętać o dobrym występie w Lidze Europejskiej, ale dla szefów Legii to nie była rzecz najważniejsza w sezonie. Do tego doszły tam kłopoty finansowe oraz inne "pozaboiskowe". Mam nadzieję, że nie zabraknie tam jednak zimnej krwi, bo w tym zespole drzemie naprawdę duży potencjał. Trzecia: choć ciekawych meczów było więcej niż w poprzednich latach, to ligowe hity seryjnie rozczarowywały. Coś musi być w tym, że w meczach o najwyższe lokaty piłkarze nie umieją stworzyć widowiska na odpowiednim poziomie. Można ironicznie stwierdzić, że niedawno wybrany hymn naszej kadry na EURO dyskretnie obrazuje to słowami "piłka lata hen wysoko". I czwarta, w moim przekonaniu najistotniejsza: istnieje poważna groźba, że doszliśmy do pułapu możliwości tzw. Ekstraklasy i od tej pory będzie już znacznie gorzej.

Nie wykorzystaliśmy wprawdzie optymalnie okresu przed EURO, ale coś się jednak udało. Sprowadzono kilku nieco lepszych obcokrajowców niż złom zalegający w Cracovii i przed rokiem w Arce Gdynia, powstały stadiony, które (w odróżnieniu od Narodowego) spełniają wszystkie normy do gry na najwyższym międzynarodowym poziomie i generalnie pojawiło się w naszej piłce więcej pieniędzy niż wcześniej. Tyle plusów, bo minusów jest więcej. Pierwszy: EURO odbędzie się już za miesiąc i po nim poważni piłkarze z zagranicy przestaną się nami interesować (no chyba, że coś na tych mistrzostwach osiągniemy). Drugi: frekwencja na meczach wyraźnie spada. Dość powiedzieć, że kiedy odbywały się derby Dolnego Śląska, czyli Wrocławia z Zagłębiem Lubin i ponad 40-tysięczny stadion na Maślicach wypełnił się 19 tysiącami widzów, to media piały z zachwytu, że kibice przybyli licznie na obiekt. Niestety, ale puste trybuny powróciły jako stały obrazek naszej ligi. Trzeci: prawie wszystkie kluby borykają się z problemami finansowymi. Opóźnienia w wypłatach wynagrodzeń są na porządku dziennym i gdyby rygorystycznie przestrzegać przepisów licencyjnych, to prawa gry w tzw. Ekstraklasie nie powinna otrzymać połowa wszystkich grających w niej drużyn. Czwarty: jakość zespołów, które będą nas reprezentowały w przyszłym sezonie w europejskich pucharach, jest tragiczna. O ile można mieć nadzieję co do Legii i Lecha, to Śląsk z Ruchem moim zdaniem na pewno nie odniosą sukcesów. Mistrz i wicemistrz naszego kraju stawiają na futbol fizyczny, który jest idealny na polską ligę, ale nie na poważną piłkę. Zresztą mieliśmy już doświadczenia tych zespołów w ubiegłych dwóch sezonach i wiemy, że dla nich puchary to męka.

Oczywiście nie miałbym nic przeciwko mojej pomyłce. Z chęcią przystanę na grę Śląska w Lidze Mistrzów, a Ruchu w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Pamiętajmy jednak, że w tym sezonie mieliśmy dwa polskie kluby, które wyszły z grupy LE i zagrały w tych rozgrywkach również w kolejnym roku kalendarzowym. Za cel minimum powinniśmy sobie postawić przynajmniej taki sam wynik. Wszystko poniżej będzie oznaczało tendencję odwrotną wobec ostatnio obranej przez tzw. Ekstraklasę. A doświadczenie uczy, że łatwiej jest spaść w przepaść niż wdrapać się na górę.


autor / źródło: Robert Marchwiany
dodano: 2012-05-10 przeczytano: 13349 razy.



Zobacz podobne:
     Tradycja w piłce nie istnieje? / 2012-07-19
     Piłka na aucie / 2012-07-04
     Głupota kosztuje / 2012-04-17
     Chude lata / 2012-04-04
     Głos w sprawie uwolnienia / 2012-03-27
     Licencja na trenowanie / 2012-01-10
     Aby piłka była piłką / 2011-12-29
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 7: jesień 2011 / 2011-12-22
     Zimowe dylematy / 2011-12-13
     Grzegorz i grzeszki / 2011-11-29
     Orzełka cień / 2011-11-15
     Saloniki i salony / 2011-11-08
     Przyzwolenie na "dyzmowanie" / 2011-10-20
     Wymysły / 2011-10-11
     Pustostany / 2011-10-04
     Reprezentacyjny cyrk / 2011-09-22
     Polska piłka nożna, czyli jak przebić dno od spodu - cz. 6: wiosna-lato 2011 / 2011-08-26
     Oglądaj mecze reprezentacji Polski "na żywo" / 2011-08-17
     Szansa na sukces / 2011-08-02
     Anatomia porażki / 2011-07-12

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet