|
6. ZFK: Baśniowa Arlekinada Zamojska atrakcją festiwaluPełna magii Arlekinada Zamojska A.D. 2012 przeniosła widzów w atmosferę siedemnastowiecznego Zamościa. Plenerowe widowisko taneczno-muzyczne kończące czterodniowy 6. Zamojski Festiwal Kultury "arte, cultura, musica e..." stało się przysłowiową "wisienką na torcie".
Zrealizowane z udziałem prawie 200 tancerzy i wykonawców w kostiumach i maskach - miało rozmach porównywalny do karnawału weneckiego. Kolejna "Arlekinada Zamojska" przygotowana została przez Zamojski Dom Kultury i Zespół Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna". Spektakl wyreżyserowała Jolanta Kalinowska-Obst. Wśród wykonawców byli tancerze Zespołu Pieśni i Tańca "Zamojszczyzna", aktorzy Teatru Gry i Ludzie z Katowic, członkowie Grupy Utopia oraz Zespół Muzyki Dawnej "Capella All Antico".
Taniec, muzyka, zabawne suity teatralne, artyści na szczudłach, baśniowe kostiumy i ogień to wszystko złożyło się na godzinny spektakl, który jako żywo mógł przywołać wyobrażenie balu karnawałowego na dworze Zamoyskich. Nie ma wątpliwości, że tym razem sam ordynat zachwycał się rozgrywającymi się na jego oczach scenami. Widzowie zdawali się również być ukontentowani.
Maskaradę rozpoczęło zejście krokiem pawany po chodach ratuszowych par przebranych w bogate kostiumy z twarzami zakrytymi maską. Zza schodów ratusza pojawiły się także bajkowe postacie na szczudłach. Rozbłysły pochodnie. Szlachetna postać w masce zasiadła na ustawionym tronie, a przepysznie wystrojeni goście z innego wieku zaprezentowali się publiczności w całej krasie. Rynek Wielki nabrał wyjątkowej atmosfery kiedy uroczystym krokiem tancerze przemierzali jego szerokość. Jawa to czy sen?
I nastał czas dobrej zabawy w takt renesansowej muzyki mistrzowskiego Zespołu Muzyki Dawnej "Capella All Antico", kierowanego przez Krzysztofa Obsta. Potem magię wieczoru uzupełnili kuglarze z Grupy Utopia. Zaprezentowali pokaz teatru ognia, sprawnie żonglując "płonącymi maczugami". Popisywali się także cyrkowi "połykacze ognia", a ukłony do widzów czynił wszechobecny arlekin.
Na płycie Rynku Wielkiego sprawnością popisywali się aktorzy Teatru Gry i Ludzie z Katowic. Czarujące było "tango na szczudłach". Zabawiano publiczność etiudami pantomimicznymi i obdarowywano ją różami. Artyści na szczudłach odegrali scenę "walki słońca z księżycem". I okazała scena finałowa maskarady, czyli piękny walc na dworze Zamoyskiego na sto par. Zabawa dobiegła końca i w ślad za tajemniczym ordynatem - artyści odeszli w mroki renesansowego Zamościa.
Arlekinadą nawiązano do bogactwa rozrywek odbywających się na dworze Zamoyskich w XVII i XVIII w. Oddawała ona klimat maskarady, teatru ulicznego i dobrze wpisała się w tajemniczą, nieco mroczną scenerię zespołu Staromiejskiego "Padwy Północy", choć na potrzeby podziwiania różnorodnych kostiumów można było dorzucić nieco więcej światła.
Portal Zamość onLine był patronem medialnym
6. Zamojskiego Festiwalu Kultury "arte, cultura, musica e..." w Zamościu
autor / źródło: Teresa Madej dodano: 2012-09-13 przeczytano: 14419 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|