|
Ostatnia droga Bronisława PekosińskiegoW piątek (4.01.2013) na Cmentarzu Parafialnym odbył się pogrzeb Bronisława Pekosińskiego. Mały chłopiec cudem uratowany z obozu w Zwierzyńcu stał się symbolem losu Dzieci Zamojszczyzny. Zmarł w wieku ok. 73 lat.
Nigdy nie poznał swojej matki, która przerzuciła go przez druty obozu w Zwierzyńcu. W wyniku upadku doznał urazu kręgosłupa i stał się nie w pełni sprawny. Odnalezionemu prawdopodobnie przez partyzantów lub miejscową ludność chłopcu nadano w 1947 r. urzędowo nazwisko od skrótu PKOS (Polski Komitet Opieki Społecznej). Za datę urodzenia przyjęto dzień rozpoczęcia II wojny światowej - 1 września 1939. W tym dniu przypadają imieniny Bronisława i takie też otrzymał imię kilkuletni chłopiec. Wychowywał się w domu dziecka w Zamościu. Tam też ukończył szkołę. Był utalentowanym szachistą i powiatowym mistrzem w tej dyscyplinie. Pracował w kilku zamojskich firmach. W czasach Polski Ludowej w zależności od polityki władz otrzymywał wsparcie bądź o nim zupełnie zapominano. Beznadziejność sytuacji, brak rodziny doprowadziły do pogorszenia stanu zdrowia.
O Bronisławie Pekosińskim dowiedział się świat za sprawą oryginalnego, nagrodzonego "Złotymi Lwami" filmu Grzegorza Królikiewicza "Przypadek Pekosińskiego" (1993 r.). Obok znakomitych aktorów - Anny Seniuk, Marii Klejdysz, Krzysztofa Chamca, Franciszka Pieczki, Franciszka Trzeciaka wystąpił Bronisław Pekosiński jako autentyczna postać/bohater, postawiony w obliczu historii i współczesnych mu czasów. Jego biografia posłużyła także Tadeuszowi Słobodziankowi do napisania sztuki "Obywatel Pekosiński".
Popularność jaką przyniósł mu film oraz honorarium pozwoliło na poprawę sytuacji materialnej i życiowej. Wspierające go grono kolegów na godniejsze życie. Przez lata jego charakterystyczną postać można było spotkać na zamojskim Starym Mieście. Pomimo kalectwa i ciężkiego losu potrafił zachować w sobie dobroć i ufność. autor / źródło: red. dodano: 2013-01-05 przeczytano: 16618 razy.
Zobacz podobne:
Warto przeczytać:
|
|
|
|