Kiedyś chciał podać mu nogę zamiast ręki, dzisiaj razem z nim - oczywiście w "obronie" demokracji - na wspólnej konferencji na Uniwersytecie Warszawskim będą krytykować działania rządu.

Lech Wałęsa wespół z Aleksandrem Kwaśniewskim, dwaj byli Prezydenci Polski będą wytykać braciom Kaczyńskim błędy i informować społeczeństwo o standardach demokratycznego rządzenia.  

Nie pierwszy już raz Wałęsa staje po jednej stronie z "czerwonymi". Jednak zawsze wtedy gdy jest... zagrożona demokracja. Przed laty uratował dla nas demokrację "uwalniając" Polskę od  rządu Olszewskiego i  lustracji Macierewicza. Skutki tego odczuwamy po dziś dzień. Później wspierał "lewa nogę", na tyle skutecznie, że na wiele lat władze w Polsce przejął "czerwono - różowy" salon.

  Po aferach, w których w ostatnich latach uczestniczyli skompromitowani działacze z drużyny Kwaśniewskiego notowania lewicy poleciały "na łeb, na szyję".  

Teraz przyszedł czas na reanimację trupa. Lekarzem ma być sam Kwaśniewski, który rozpoczął już budowę nowego ugrupowania politycznego.  

Jak widać na Wałęsę może zawsze liczyć.  

Od czasów Magdalenki minęło sporo czasu, ale przyjaźnie i układy tam zawarte trwają nadal.