"Droga" Jerzego Derkacza w BWA

Jerzego Derkacza, artystę z Warszawy, rodowodem z Zamościa na otwarciu wystawy "Droga" serdecznie i brawami witał Jerzy Tyburski dyrektor BWA, rodzina, przedstawiciele zamojskiego środowiska artystycznego i kulturalnego oraz coraz liczna grupa bywalców Galerii Zamojskiej. Na uroczystość przybył także ojciec artysty.

Liceum Sztuk Plastycznych artysta ukończył w Zamościu w 1970 roku, później było Studium Reklamy w Ciechanowie i Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie. Studia malarskie odbył w pracowni prof. Rajmunda Ziemskiego na wydziale projektowania plastycznego. Jerzy Derkacz interesuje się głównie artystycznym zagospodarowaniem przestrzeni. Bogactwo poszukiwań odzwierciedla w projektowaniu wnętrz i wystaw, malarstwie, grafice i rysunku. Zajmuje się performancem i instalacjami.

* * *

Moja wystawa - "Droga", to liczba pojedyncza, ale dróg jest tutaj wiele - powiedział do zgromadzonych Jerzy Derkacz. Jest ich tak dużo jak ludzi, i każdy z nas ma swoja drogę, po której kroczy. Te drogi prowadzą w różne strony, w różne kierunki, odbywamy różne podróże. Na tej "drodze" czasami uda nam się spotkać coś fajnego, coś ciekawego. Na swojej drodze, na studiach spotkałem swoją żonę

- W Zamościu byłem dwukrotnie, w 1978 r. z wystawą prac malarskich pt.: "Miasto" i jedynaście lat później, gdzie pokazałem się jako projektant. W związku z moim kierunkiem studiów, organizacja przestrzeni jest moim przeznaczeniem i zawodem. Ostatnimi laty mniej pracuje jako projektant, więcej jako artysta i stąd chęć podzielenia się z Państwem tym, nad czym ostatnio pracowałem.

Prace, które Jerzy Derkacz zaprezentował w BWA pochodzą z ostatnich dwu, trzech lat. Wyjątek stanowi "Czytanie Ziemi", instalacja z pługiem, która powstała dziesięć lat temu. Cztery cykle graficzne to opowieść zupełnie odmienna.

"Ojciec Święty" - jest to opowieść o twarzy. Artysta starał się pokazać starzenie się Jana Pawła II na przestrzeni lat, a jednocześnie Jego uduchowienie i wpływ jaki miał na wszystkich, także na autora prac.

"Droga krzyżowa", którą Jerzy Derkacz prezentuje w Galerii Zamojskiej jest bardzo syntetyczna. To elementarz współczesny, opatrzony komentarzem, opisem "drogi krzyżowej" współczesnego człowieka, niejednokrotnie, jest to historia artysty i jego rodziny.

Te bardzo osobiste opisy, które odkrywają artystę, zostały odczytane przez ks. Adama Zelgę, jako rozważania Męki Pańskiej, w czasie drogi krzyżowej z kościoła do Świątyni Opatrzności dwa lata temu.

Instalacja "Wędrowcy" mówi o tych, którzy są obok nas, żyją, pchają swoje "wózki" i idą swoja drogą. Zdjęcie z nich ubrań powoduje jeszcze większą nagość i bezsilność tych ludzi. Na pytanie - czy są szczęśliwi, artysta nie podejmuję się odpowiedzieć, pokazuje tylko sytuacje.

Jest na wystawie cykl "Znaki" - jest to opowieść o znaku związanym z Syreną, czyli Warszawą, miejscem aktualnego pobytu artysty. Są także refleksje ze "znakiem", który pokazuje się wszędzie.

Kolejny cykl "Cztery kolory", czyli cztery barwy sutann poświęcony jest Ojcu Świętemu, to cztery etapy życia Karola Wojtyły. Koloratka - znak sutanny, kolor czarny obejmuje lata, kiedy Jan Paweł II był księdzem, później był biskupem i arcybiskupem, kardynałem - kolor czerwony i na końcu, jako papież - kolor biały.

Osoba Jana Pawła II jest bliska artyście także z tego powodu, że miał szczęście w swoim życiu budować ołtarz papieski dla potrzeb spotkani Ojca Świętego z pracownikami "LOT-u" w 1999 r. Pracował wówczas bardzo intensywnie przez 12 godzin, jak nigdy w życiu. Pamiątką, cenną relikwią rodziną jest pufa, na której siedział Ojciec Święty. Jerzy Derkacz prowadzi autorską Galerię na emporach przy kościele św. Tomasza Apostoła na Ursynowie w Warszawie. Tam także można poznać dokonania artysty.

Największą radość daje Jerzemu Derkaczowi realizacja Grobu Pańskiego w tymże kościele na Wielkanoc każdego roku. Jest to instalacja bardzo współczesna, która przykuwa uwagę ludzi z całej Warszawy. Ogromne zainteresowanie w 2002 r. wzbudziła instalacja z Chrystusem ułożonym w łóżku szpitalnym. Były tam inne postacie z drutu, pokryte kliszami rentgenowskimi, w chorych miejscach. Jeden z chorych siedział na łóżku inwalidzkim. Do tych celów sprowadził cały sprzęt z Oddziału Intensywnej Terapii. To dzieło było wynikiem własnych szpitalnych przeżyć Jerzego Derkacza. Oglądający, patrząc na ten Grób Pański widzieli swoich zmarłych.

Artyście wówczas nasunęła się refleksja - czy może tak głęboko wkraczać w oddziaływanie na drugiego człowieka. Potwierdzenie na tak usłyszał od wielu osób. Jerzy Derkacz ma nadzieję, ze to co robi posiada przekaz, który trafia i sięga głębi.

* * *

"Szukamy, podejmujemy decyzje, kształtujemy się, doroślejemy. I - ryzykujemy. Szczęśliwy, kto odnajdzie się sam choćby raz" - cytat z katalogu wystawy "Droga" - W.K. Kwiatek.

Zobacz podobne:
     Wakacje w BWA / 2012-06-29
     I Międzynarodowe Biennale Wschodni Salon Sztuki / 2009-10-30
     Wielokulturowa Zamojszczyzna / 2009-09-23
     "Różnorodność kulturowa Zamojszczyzny" w BWA / 2009-08-31
     Plakaty Jakuba Erola w BWA / 2009-07-08
     Szczęściarz z Nowego Jorku - rozmowa z Krzysztofem Zacharowem / 2009-06-20
     Metafora Zacharowa w BWA / 2009-06-18
     Ilustracje z Nowego Jorku w BWA / 2009-06-01
     Piórkiem, tuszem i geniuszem / 2009-05-13
     Przenikanie światów - rozmowa z Joanną Brześcińską - Riccio / 2009-05-12
     Relikwiarz świata Aldony Mickiewicz w BWA / 2009-05-08
     Piękno przedmiotu - rozmowa z Aldoną Mickiewicz / 2009-05-08
     Transitorieta Brześcińskiej-Riccio w BWA / 2009-04-27
     Świat symboli Aldony Mickiewicz w BWA / 2009-04-25
     Zamojscy plastycy na warszawskiej wystawie / 2009-04-14
     Uczniowie "Plastyka" u progu kariery / 2009-04-09
     Prace dyplomowe w BWA / 2009-04-02
     Co seniorom w duszy grało. Wernisaż w BWA / 2009-03-24
     Spotkanie ze Słowackim w BWA / 2009-03-21
     Uniwersytet III Wieku w BWA / 2009-03-13

Warto przeczytać:

[do góry]