www.zamosconline.pl - Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu
Zamość i Roztocze - redakcja Zamość i Roztocze - formularz kontaktowy Zamość i Roztocze - linkownia stron Zamość i Roztocze - komentarze internautów Zamość i Roztocze - reklama Zamość i Roztocze - galeria foto
Redakcja Kontakt Polecamy Komentarze Reklama Fotogaleria
Witaj w piątek, 26 kwietnia 2024, w 117 dniu roku. Pamiętaj o życzeniach dla: Marzeny, Klaudiusza, Wiliama.
Kwietniowe przysłowia: Jak deszcz w świętego Marka, będzie ziemniaków tylko miarka, a gdy w Marka pogoda, na ziemniaki uroda. [...]

Turystyka: Noclegi, Jedzenie, Kluby i dyskoteki, Komunikacja, Biura podróży Rozrywka: Częst. radiowe, Program TV, Kina, Tapety, e-Kartki, Puzle, Forum Służba zdrowia: Apteki, Przychodnie, Stomatologia Pozostałe: Kościoły, Bankomaty, Samorządy, Szkoły, Alfabet Twórców Zamojskich

www.zamosconline.pl Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu


\Home > Kultura


- - - - POLECAMY - - - -




Eurofolk 2009: Hiszpańscy trubadurzy

Po raz pierwszy gości na Międzynarodowym Festiwalu Folklorystycznym w Zamościu męski Folklorystyczny Zespół "Tuna Cmu Barberan" z Hiszpanii. Zespół muzyczny powstał w 1965 roku, a tworzą go absolwenci Uniwersytetu Madryckiego.

Przystojni trubadurzy występują w tradycyjnych strojach, a w swoim repertuarze mają pieśni hiszpańskie i południowoamerykańskie, dobrze znane publiczności w każdym kraju. Kierownikiem muzycznym jest architekt Francisco Noguera. Jest profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Madrycie, gdzie wykłada geometrię stosowana w rysunku i malarstwo. Śpiewać dla Hiszpana jest rzeczą naturalną. Właściwie to żyje by śpiewać od rana do wieczora pieśni o miłości i sławiące radość życia.

Teresa Madej - Dlaczego gracie i śpiewacie? Skąd się bierze taka wielka miłość do muzyki? Jak pan zarekomenduje swój zespół muzyczny?
Rozmowę z liderem "Tuna Cmu Barberan" tłumaczy pilotka zespołu i tłumaczka Marta Grzyb z Zamościa.

Francisco Noguera - To zespół, który poprzez tradycyjną muzykę hiszpańską potrafi przekazać ogromną ilość radości, nie tylko ze sceny, ale także dzięki bezpośredniemu kontaktowi z publicznością.

Teresa Madej - Proszę powiedzieć, dlaczego wasz zespół to tylko mężczyźni?

Francisco Noguera - "Tuna" to tradycja pochodząca z wieku szesnastego, kiedy to biedni studenci grali i śpiewali aby zarobić pieniądze na czesne i jedzenie. W tamtym czasie mogli studiować tylko mężczyźni, a więc i ten zespół składa się tylko z mężczyzn. W Hiszpanii istnieją zespoły składające się z kobiet. Jednak tego nie pochwalam, ponieważ przesłaniem powstawania "Tuna" jest fakt, że to mężczyźni śpiewają dla kobiet. To prawdziwi trubadurzy, stojący pod balkonami i śpiewający serenady kobietom.



Teresa Madej - Trubadur należy do tradycji hiszpańskiej?

Francisco Noguera - Jest to równie dobrze tradycja włoska, francuska jak i hiszpańska.

Teresa Madej - Czym zajmujecie się panowie w czasie kiedy nie występujecie przed publicznością?

Francisco Noguera - Aktualnie w zespole jest piętnastu aktywnych członków. Do Zamościa przyjechało nas ośmiu. Gdy byliśmy studentami było nas trzydziestu. Wykonujemy różne zawody. Wśród nas są architekci, inżynierowie i zarazem wykładowcy na Uniwersytecie.

Teresa Madej - Jak długo jest pan kierownikiem zespołu?

Francisco Noguera - W grupie jestem od 1994 r. Kierowanie zespołem to trochę skomplikowana kwestia. Od dłuższego czasu jestem dyrektorem muzycznym. Natomiast kierowanie zespołem zależy od tego, jak zorganizowany jest wyjazd na festiwal. Czasem jestem ja, czasem moi przyjaciele, to jest zmienne. Taka osoba odpowiada za przygotowania i organizację wyjazdu.

Teresa Madej - Kto jest mecenasem zespołu?

Francisco Noguera - To bardzo dobre pytanie, ponieważ jedną z reguł "Tuna" jest by zapewnić sobie wyjazd na koncert za granicę, tylko dzięki graniu muzyki. Wkładamy wtedy do szuflady swoje karty kredytowe i jak mówi tradycja, jedziesz i zarabiasz muzyką na podróż. Są dwa sposoby podróżowania, albo jedziemy spontanicznie - tak pojechaliśmy do Rosji i USA. Gramy wówczas na ulicy lub pytamy w restauracji czy możemy zagrać za jedzenie. W zasadzie ludzie nas zapraszają słysząc naszą muzykę. Inny rodzaj wyjazdu, to tak jak przyjazd na "Eurofolk". Podobnie jak do Zamościa, zostaliśmy zaproszeni do Chin i to organizatorzy pokryli koszty przejazdu i pobytu.

Teresa Madej - Pan i muzycy ubrani jesteście w stroje, które przyciągają wzrok. Są bardzo oryginalne i zapewne kosztowne?

Francisco Noguera - Tu jesteśmy wyjątkiem. Zazwyczaj jest tak, że "Tuna" współpracuje z danym uniwersytetem, z danym fakultetem. Jest "Tuna" architektury, medycyny i wtedy uniwersytet funduje instrumenty i stroje. Tak było wtedy, gdy studiowaliśmy. Teraz jest to w naszej gestii - kupujemy stroje i instrumenty z własnych środków. Często jest tak, że członkowie zespołów po zakończeniu studiów zrywają wszelkie kontakty. W naszym przypadku stało się inaczej. Pragnęliśmy znaleźć swoją drogę ucieczki od codziennego życia i raz na rok wyjeżdżamy w takie muzyczne podróże.

Teresa Madej - Czy jest to pierwsza wizyta w Polsce? Jak postrzegacie nasz kraj?

Francisco Noguera - Tak. W Polsce jesteśmy po raz pierwszy. Odbieramy ją jako kraj "wyłaniający się". Ma to swoje zalety i wady. Zaletą jest, że z jednej strony bardzo się rozwijacie, mimo tego, że nie jesteście w strefie euro. Natomiast zachowaliście inny wymiar życia, nie "pędzicie" za pieniądzem jak na Zachodzie. Nie jesteście w takim biegu.

Teresa Madej - Jak podoba się panu jako architektowi Zamość?

Francisco Noguera - Przygotowywaliśmy się do wyjazdu i przy pomocy Internetu przestudiowaliśmy informacje o Zamościu. Wiedziałem, że jest to dla nas miasto genialne z uwagi na place, urocze uliczki i dużym rynkiem, gdzie możemy grać i śpiewać. Liczymy na głęboki kontakt z publicznością. Dla oczarowania miejscem potrzebujemy integracji z mieszkańcami Zamościa.

Teresa Madej - Wasze peleryny zdobią naklejki. Proszę o nich opowiedzieć.

Francisco Noguera - To herby miast, gdzie wystąpiliśmy na koncertach. Po wizycie w Zamościu pojawi się także naklejka z herbem Zamościa. Jeszcze jej nie znaleźliśmy, ale mamy nadzieję, że ozdobi nasza pelerynę. Zasadą jest, ze możesz przyszyć herb tylko tego miasta, gdzie grałeś.

Teresa Madej - Naklejek jest bardzo dużo. W takim razie jak godzicie waszą pracę zawodową z wyjazdem na festiwale?

Francisco Noguera - Teraz podróżujemy tylko raz w roku ze względu na różne obowiązki i rodzinę. Wcześniej podróżowaliśmy bardzo dużo - Chiny, Japonia jednego roku. Nie potrafię powiedzieć ile koncertów odbyliśmy, jest ich więcej niż plakietek na pelerynie.

Teresa Madej - Intryguje mnie ten okazały kostium. Ma swoją nazwę?



Francisco Noguera - Cały strój nie, ale części jego - tak. Ciekawą rzeczą są taśmy zakończone kwiatem, przyszyte z tylu peleryny. Przyszywane są przez kobiety - przyjaciółki, dziewczyny i rodzinę. Kobiety "piszą" nitką jakieś swoje przesłanie. Matka haftuje, że jest dumna, dziewczyna, że cię bardzo kocha a siostra - coś od siebie. Jest to także kojarzone ze zdobywaniem kobiet.

Patrząc na przystojnego Francisco, który jest moim kandydatem na Mistera "Eurofolku 2009", ta wersja wydaje się być jak najbardziej na miejscu.

- Nosimy także na szyjach czerwone pasy. To jest to, co różni między sobą "Tuna". Nazywa się "beca". Kiedy przychodzi się przychodzi do zespołu, trzeba się zasłużyć, aby taki pas otrzymać. Po pierwsze - poprzez wymiar muzyczny/artystyczny, a po drugie - poprzez odpowiednie zachowanie. Przez długi czas członkowie zespołu kształcą się muzycznie i przechodzą serię prób, czy potrafią być w bliskim kontakcie z ludźmi. Tak sprawdzamy czy osoba nadaje się do grania w zespole. To jest braterstwo studenckie, które ma swój kod, swoje reguły.

Teresa Madej - W związku z licznymi obowiązkami, czy jest czas na próby?

Francisco Noguera - Nie mamy prób. Ćwiczymy w trakcie podróży na koncert. Wtedy też dopracowujemy repertuar. Kiedy byliśmy studentami tych prób było bardzo dużo. Wygrywaliśmy konkursy i uzyskaliśmy wysoki poziom. To teraz procentuje.

Teresa Madej - Ile jest takich zespołów w Madrycie?

Francisco Noguera - Trzydzieści, czterdzieści.

Teresa Madej - Czy Hiszpan kocha śpiewać?

Francisco Noguera - Nie wiem, czy czasownik "kochać" jest tym właściwym. Śpiewanie to coś bardzo naturalnego dla Hiszpana. Zapewne śpiewamy i gramy więcej niż mieszkańcy innych krajów.

Teresa Madej - Ja sądzę po pierwszym koncercie, że Hiszpan może śpiewać od rana do rana, w każdym miejscu i czasie.

Francisco Noguera - Po to jest taka podróż - by od początku do końca śpiewać i grać. Nigdy nie wiesz, w jakiej porze dnia i nocy trafi ci się okazja by zaśpiewać dla kogoś, kto tego potrzebuje. Poprzez muzykę poznajesz ludzi, muzyka daje ci życie.

Teresa Madej - Taki wyjazd "ładuje" pozytywnie członków zespołu na cały rok?

Francisco Noguera - W pewien sposób uciekamy od codziennego życia i przypominamy sobie, kim tak naprawdę jesteśmy. To co usłyszeliśmy w wielu krajach - podziwiano nas za to, że jesteśmy wolni, robiąc to co kochamy najbardziej.

Teresa Madej - Dziękuję za rozmowę i niezwykłą radość, jaka płynie z waszych występów.

Specjalne podziękowania składam Marcie Grzyb za okazaną pomoc przy rozmowie.

Portal Zamość onLine jest patronem medialnym "EUROFOLKU 2009"


autor / źródło: Teresa Madej
dodano: 2009-07-26 przeczytano: 3651 razy.



Zobacz podobne:
     Eurfolkowe remanenty / 2012-07-30
     XI Eurofolk: XIX-wieczne tańce ludowe / 2012-07-26
     XI Eurofolk: Koncert finałowy / 2012-07-25
     XI Eurofolk: Rumuńskie i litewskie barwy folkloru / 2012-07-25
     XI Eurofolk: Ekwadorski balet z szamanem / 2012-07-23
     XI Eurofolk: Wybory Miss i Mistera / 2012-07-23
     XI Eurofolk: Folklor z "rosyjską duszą" / 2012-07-23
     XI Eurofolk: Amerykański folklor z misją / 2012-07-23
     XI Eurofolk: Bogactwo światowego folkloru w Zamościu / 2012-07-23
     XI Eurofolk: Na scenie... / 2012-07-23
     Paradą ulicami Zamościa rozpoczęto EUROFOLK / 2012-07-20
     Prezydent Zamościa przyjął Gości Eurofolku / 2012-07-18
     I stanie się "Eurofolk" - rozmowa z Jolantą Kalinowską-Obst / 2012-07-17
     Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny "Eurofolk - Zamość 2012" - program / 2012-07-05
     Amerykanie zatańczą w Kawęczynku a Hiszpanie na Szwedzkiej / 2012-07-05
     XI Eurofolk: Potrzebna jest pomoc przy organizacji / 2012-06-26
     Miasto przyznało dotacje na imprezy kulturalne / 2012-02-24
     Wspomnienie "Eurofolku" / 2011-08-01
     X Eurofolk: Galowy koncert w deszczu / 2011-07-27
     Finał EUROFOLKU / 2011-07-27

Warto przeczytać:









- - - - POLECAMY - - - -




Zamość i Roztocze - wiadomości z regionu - Twoje źródło informacji

Wykorzystanie materiałów (tekstów, zdjęć) zamieszczonych na stronach www.zamosconline.pl wymaga zgody redakcji portalu!

Domeny na sprzedaż: krasnobrod.net, wdzydze.net, borsk.net, kredki.com, ciuchland.pl, bobasy.net, naRoztocze.pl, dzieraznia.pl
Projektowanie stron internetowych, kontakt: www.vdm.pl, tel. 604 54 80 50, biuro@vdm.pl
Startuj z nami   Dodaj do ulubionych
Copyright © 2006 by Zamość onLine All rights reserved.        Polityka prywatności i RODO Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, hosting, programowanie, bazy danych, edukacja, internet